Europejskie rynki pogrążyły się w korekcie. Powodów do pozbywania się akcji nie brakowało. Pył wulkaniczny paraliżujący ruch lotniczy i szkodzący gospodarkom, doniesienie o szykowaniu pozwów przeciwko Goldman Sachs w Wielkiej Brytanii i Niemczech, a także powrót obaw niewypłacalności Grecji spowodowały, że z 19 europejskich indeksów branżowych nie spadła wartość tylko 2. Niewielkie wzrosty notowały w poniedziałek wskaźniki dostawców dóbr osobistych (0,06 proc.) oraz spółek technologicznych (0,6 proc.). Reszta spadła. Najmocniej indeksy spółek spożywczych (-1,6 proc.), surowcowych (-1,4 proc.), ubezpieczeniowych (-1,2 proc.) i turystycznych (-1,2 proc.). Taniały akcje największych linii lotniczych: Air France-KLM, British Airways i Lufthansy. W górę poszedł kurs Groupe Eurotunnel, operatora linii kolejowej pod kanałem La Manche. Drożał Philips Electronics, którego kwartalny zysk okazał się dwukrotnie wyższy niż oczekiwano.
Inwestorzy nadal pozbywają się akcji
Na zamknięciu w Londynie i Frankfurcie indeksy traciły 0,3 proc., w Paryżu spadek wyniósł 0,4 proc. Panuropejski DJ Stoxx 600 stracił 0,7 proc.