LONDYN (Reuters) - W poniedziałek kurs jena nadal znajdował się pod presją i zdołał tylko na krótką chwilę odbić się powyżej najniższego od sześciu tygodni poziomu wobec dolara. Powodem są rosnące obawy dotyczące stanu gospodarki Japonii.
Euro, które dotychczas najwięcej skorzystało na spadkach japońskiej waluty, straciło wobec jena i dolara w wyniku realizacji zysków po ostatnich wzrostach i słabszych niż oczekiwano danych dotyczących sytuacji w sektorze usługowym strefy euro.
Jak wynika z poniedziałkowych danych wzrost w sektorze usług strefy euro spadł w lutym do najniższego poziomu od 23 miesięcy.
Indeks aktywności w biznesie strefy euro, sporządzony przez agencję Reutera na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród 1.500 firm usługowych, spadł w lutym o 0,9 punktu do 54,4 punktu, osiągając tym samym najniższy poziom od marca 1999 roku.
Zdaniem inwestorów dalsze prognozy dotyczące kursu jena są negatywne, biorąc pod uwagę obaw o przyszłość gospodarki Japonii, po tym jak premier Yoshiro Mori przetrwał głosowanie o wotum nieufności. Poparcie społeczne dla Moriego spadło poniżej 10 procent.
"Jen może może dzisiaj nieco wzrosnąć, ale w dłuższej perspektywie czasu dolar nadal może przebić się powyżej 120 jenów" - powiedział Claudio Piron ze Standard Chartered Bank w Londynie.
"Tempo w jakim dane makroekonomiczne w Japonii uległy pogorszeniu jest zaskakujące" - dodał. W styczniu Japonia zanotowała pierwszy od czterech lat deficyt handlowy, a produkcja przemysłowa uległa znacznemu pogorszeniu.
Za dolara płacono 119,35 jena, czyli o ćwierć jena powyżej poziomu z piątkowego zamknięcia.
Za euro płacono 93,10 centa, czyli prawie o jeden procent poniżej najwyższego od trzech tygodni poziomu 93,80 centa.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))