Od 2 października notowania producenta węgla koksowego wzrosły o 18 proc., a impulsem była deklaracja wiceministra aktywów państwowych Roberta Kropiwnickiego dotycząca podjęcia starań o zwrot, jego zdaniem, niepotrzebnie zapłaconej przez JSW składki solidarnościowej.
Chodzi o 1,6 mld zł zapłaconego w 2023 r. podatku od nadmiarowych zysków.
- Tej składki spółka nie powinna zapłacić, bo rozporządzenie unijne mówiło o sektorze energetycznym, a spółka nie produkuje na potrzeby energetyki, tylko hutnictwa - powiedział Robert Kropiwnicki.
W piątek, 10 października, w wywiadzie dla money.pl minister aktywów państwowych Wojciech Balczun zadeklarował, że nie dopuszcza możliwości upadłości JSW, nie jest wykluczona pomoc ze strony BGK i PFR, ale docelowo JSW czeka restrukturyzacja, w tym również zmniejszenie zatrudnienia.
Cztery miesiące na przygotowanie planu ratunkowego
Do kwestii wynagrodzeń nawiązał także zarząd spółki w opublikowanym w sobotę, 11 października, raporcie bieżącym. Mówi on o rozpoczęciu przygotowań do procesu restrukturyzacji.
Jego pierwszym etapem będzie zaprojektowanie procesu, obejmującego stabilizację krótko i średnioterminowej sytuacji płynnościowej, w tym wypracowanie porozumienia ze stroną społeczną w sprawie dostosowania kosztów wynagrodzeń do obecnej sytuacji spółki, wypracowanie nowych warunków finansowania z instytucjami finansującymi oraz opracowanie możliwych form wsparcia przez skarb państwa. Ten etap ma się zakończyć w styczniu 2026 r.
"W ramach tego etapu, przy wsparciu zewnętrznego doradcy, Zarząd zamierza sfinalizować prace nad założeniami planu naprawczego, dokumentem mapy drogowej oraz uproszczonym modelem finansowym w zakładanym terminie do 31 października 2025 r." - dodano.
Sprawy nabrały rozpędu
Po publikacji wyników za I półrocze (spółka zakończyła je stratą netto w wysokości 2,07 mld zł) sprawy w JSW nabrały rozpędu. Chwilę wcześniej do zarządu dołączył Bogusław Oleksy, który został wiceprezesem ds. ekonomicznych, a następnie pełniącym obowiązki prezesem do czasu znalezienia następcy Ryszarda Janty, odwołanego 3 października.
1 października minister energii Miłosz Motyka poinformował o możliwości objęcia JSW zapisami projektowanej nowelizacji ustawy górniczej. Pozwoliłoby to skorzystać pracownikom z finansowanego z budżetu programu odejść.
Projekt przewiduje m.in. jednorazowe odprawy w wysokości 170 tys. zł. Staż pracy uprawniający do uzyskania tego świadczenia to 3 lata. Górnicy na pięć lat przed emeryturą, a pracownicy zakładów przeróbki na cztery lata przed emeryturą, będą mogli skorzystać z urlopów górniczych, oznaczających świadczenie socjalne w wysokości 80 proc. miesięcznego wynagrodzenia obliczane jak wynagrodzenie za urlop bez obowiązku świadczenia pracy.
W sprawie JSW głos zabrał także Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
„Natomiast ja przychylnie patrzę na pomysły typu, że JSW powinna być elementem jednej dużej grupy zbrojeniowej (…) - jako element produkcji stali do czołgów, do Rosomaków, do pocisków. Jest to pomysł dobry” - ocenił szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.