Rzadko się mówi o wykorzystaniu IT w CSR, co nie znaczy, że przedsiębiorstwa tego nie robią. Według badania instytutu Forrester, 56 proc. firm (zwłaszcza IT) uważa, że analityka biznesowa pozwala usprawniać decyzje biznesowe, włączają wykorzystanie danych do „czynienia dobra”, czyli działań związanych z CSR (tzw. good data lub big data for social good). Wielka Brytania w 2014 r. przeznaczyła 73 mln funtów na działania związane z big data. Z tego 32 mln funtów tamtejsza Rada Badań Medycznych wydała na przedsięwzięcia bioinformatyczne.
Natomiast w amerykańskim Massachussets Institute of Technology (MIT) naukowcy chcą wykorzystywać dane z urządzeń mobilnych do monitorowania epidemii wirusa Ebola. Zdaniem prof. Bolesława Roka z Katedry Etyki Biznesu Akademii Leona Koźmińskiego (ALK), IT może być na różny sposób przydatne przy realizacji przedsięwzięć CSR. Firmy już mają chociażby wewnętrzne platformy wolontariatu pracowniczego.
— Na takiej platformie intranetowej pojawiają się pomysły zgłaszane przez organizacje pozarządowe, a pracownicy mogą wybierać te, które chcą zrealizować. Innym sposobem są wewnętrzne platformy działające na zasadzie crowdfundingowej. Czyli jedni pracownicy zgłaszają pomysły, a inni wskazują, ile pieniędzy mogą przeznaczyć na realizację zadania. Jeśli uda się uzyskać odpowiednią kwotę, a zatem także zainteresowanie pracowników, firma dorzuca do puli dwu-, trzykrotność zebranej sumy i pomysł jest realizowany — tłumaczy Bolesław Rok.
Takie rozwiązania nie muszą być ograniczone do wewnętrznego użytku firmy. Bolesław Rok mówi, że można stworzyć platformę, która zbiera informacje o działaniach CSR chętnie widzianych nie tylko przez pracowników, ale i przez wszystkich interesariuszy firmy. Pomaga to w stworzeniu tzw. materiality matrix, czyli wykresu, w którym wskazuje się pomysły ważne dla interesariuszy i jednocześnie znacząco wpływające na biznes spółki. Takie podejście do identyfikacji najbardziej potrzebnych działań CSR często stosują korporacje, np. Intel, Ford, Nestle, Elekotrlux.
— IT można też oczywiście wykorzystywać do zbierania danych pozafinansowych niezbędnychdo raportowania. Innym zastosowaniem jest wykorzystanie tzw. big data przy tworzeniu strategii CSR, np. poprzez określenie zachowań, preferencji zakupowych klientów. Tak to powinno wyglądać, ale na razie firmy, jeśli już wykorzystują big data, to raczej w celach marketingowych, bo budowanie strategii CSR w Polsce nie jest jeszcze traktowane na tyle poważnie — uważa Bolesław Rok.
Ewa Drozd, wiceprezes SAP Polska i dyrektor pionu edukacji na Europę Centralną i Wschodnią w SAP, wyjaśnia, jak firma technologiczna może wykorzystywać swoją wiedzę do działań CSR związanych z IT.
— Nasza firma organizuje w Polsce, ale także na całym świecie, pogram KickApp Cup, w którym młodzi ludzie pasjonujący się piłką nożną tworzą przy wsparciu naszych programistów aplikacje, służące na przykład małym amatorskim klubom piłkarskim. Idea polega na tym, aby pokazać, że świat sportu i nowoczesnych technologii nie są od siebie odseparowane. Chcemy nie tylko zainteresować młodzież programowaniem, ale również zachęcić do wejścia w przyszłości na tę ścieżkę kariery. Wspieramy też różne programy dla start-upów — przy pomocy naszych programistów zachęcamy młodych przedsiębiorców do rozwiązywania problemów społecznych poprzez oprogramowanie — mówi Ewa Drozd.
Zwraca uwagę, że takie działania nie muszą być zarezerwowane dla dużych spółek technologicznych.
— Jeśli pracownicy potrafią pracować z dużymi bazami danych, to często wystarczy mentoring dla lokalnych społeczności, np. dotyczący tego, jak pracować z danymi, jak wykorzystać informacje, którymi dysponują urzędy miast czy inne jednostki publiczne — tłumaczy Ewa Drozd. © Ⓟ