Potężna awaria prądu sparaliżowała wczoraj kraje Półwyspu Iberyjskiego, odcinając miliony od energii, internetu, bankomatów i telefonów. W ciągu pięciu sekund, krótko po godzinie dwunastej, hiszpańska sieć energetyczna straciła 60% mocy paraliżując systemy Hiszpanii, Portugalii, a pośrednio również Francji i Maroka. Premier Hiszpanii Pedro Sánchez przyznał, że przyczyny katastrofy nadal są badane, choć wykluczono atak cybernetyczny. Wstrzymano ruch pociągów, metro i komunikację miejską, zamknięto biura i lotniska. Ewakuowano ponad 35 tysięcy pasażerów z unieruchomionych pociągów. Szpitale i służby ratunkowe działały na generatorach. Władze Hiszpanii i Portugalii zorganizowały nadzwyczajne posiedzenia rządowe, na których umożliwiono regionom wprowadzenie stanu wyjątkowego. Awaria nie objęła Wysp Kanaryjskich, Balearów ani enklaw w Afryce. Dziś rano przywrócono już ponad 90% dostaw energii, a pełną odbudowę sieci zapowiedziano na koniec dnia. Co ciekawe, w obliczu chaosu mieszkańcy ulic spontanicznie kierowali ruchem, dzielili się informacjami i – jak mówili – po prostu więcej ze sobą rozmawiali.
Zbliża się termin wyłączenia Skype’a – popularnego niegdyś komunikatora internetowego. Usługa przestanie działać 5 maja, a użytkownicy mogą przenieść swoje konta do darmowej wersji Microsoft Teams. Skype, założony w 2003 roku w Estonii, zrewolucjonizował sposób komunikacji na świecie i został przejęty przez Microsoft w 2011 roku za 8,5 miliarda dolarów. Choć przez lata integrowano go z innymi produktami firmy, Skype tracił na znaczeniu na rzecz konkurencji, takiej jak Zoom, WhatsApp czy FaceTime. Microsoft zapowiada dalszy rozwój usługi Teams, podkreślając, że chce oferować nowoczesne sposoby komunikacji.
Wracamy do Polski, dziś o 14:30 Prokuratura Krajowa zaprezentuje drugą część raportu z audytu postępowań prowadzonych w latach 2016–2023, czyli w okresie rządów Zjednoczonej Prawicy. Dokument przygotował specjalny zespół 10 prokuratorów, powołany w ubiegłym roku przez prokuratora krajowego Dariusza Korneluka. Audyt objął łącznie 600 spraw – w styczniu opublikowano raport dotyczący pierwszych 200, w których wykryto istotne nieprawidłowości w aż 163 przypadkach. Po tej publikacji prokuratura wznowiła niektóre sprawy i złożyła 17 zawiadomień o podejrzeniu przestępstwa przez prokuratorów. Teraz zaprezentowany zostanie raport końcowy, obejmujący pozostałe 400 postępowań. Prokuratura zapowiada, że dokument zawiera rekomendacje co do wznowienia śledztw i ewentualnej odpowiedzialności karnej lub dyscyplinarnej.
Japonia dziś świętuje, a w zasadzie rozpoczyna świętowanie. Dziś nieczynna jest giełda w Tokio z uwagi na tzw. Dzień Showa, czyli urodziny cesarza Hirohito panującego w latach 1926 - 1989, które to lata określane były jako era Oświeconego Pokoju, czyli właśnie Showa. To dość paradoksalne, bo były to jednocześnie jedne z najburzliwszych lat w historii kraju Kwitnącej Wiśni. Dzień dzisiejszy rozpoczyna w Japonii tzw. Złoty Tydzień, czyli cykl świąt będących jednym z najważniejszych okresów urlopowych w państwowym kalendarzu.
Idąc zgodnie z ruchem Słońca, w Europie poznamy odczyt indeksu nastrojów w gospodarce strefy euro (godz. 11.00) oraz podaż pieniądza. Niemcy pokażą odczyt indeksu zaufania konsumentów GFK, czyli syntetyczny wskaźnik ilustrujący aktualne nastroje Niemców w zakresie postaw konsumenckich. W Polsce pokaże się aktualny wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury wg Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Będzie to też dzień decyzji w sprawie stóp procentowych na Węgrzech. Przypomnę, że decyzja w sprawie stóp w strefie złotego zapadnie na przyszłotygodniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej.
Natomiast popołudniu w USA opublikowany zostanie marcowy bilans obrotów towarowych oraz odczyty indeksów cen nieruchomości, a ponadto indeksu zaufania konsumentów - Conference Board.
A co dziś wydarzy się dziś na rynkach giełdowych?
Dziś nowy dyrektor generalny Intela ma ogłosić decyzję w sprawie niskorentownego działu Foundry, według analityków Bank od America może to być również okazja do zaprezentowania nowych strategicznych partnerstw Intela. W oczekiwaniu na te informacje wczoraj akcje spółki zyskały 2% po wcześniejszej przecenie, która sięgnęła 1/5 wartości wyceny spółki w ciągu zaledwie jednego miesiąca.
Na Wall Street i innych zagranicznych giełdach publikację wyników tego dnia zaplanowały m.in. Visa, Coca-Cola, HSBC, Astra Zeneca, Booking, Pfizer, Spotify, PayPal, General Motors, Deutsche Bank, Adidas.
Z kolei na GPW pojawią się raporty od np. Enter Air, Fabrity, Remaku, Biotonu, Genomteku, Lubawy, CCC, Pamapolu, Bloober Team, Mercatora, Grupy Azoty, Asseco BS, czy Suneksu.
A o czym dziś piszemy w Pulsie Biznesu?
Serdecznie zapraszam do najnowszego artykułu Inwestora Wojtka, który przypomina, że każdy moment jest dobry na rozpoczęcie inwestowania — nawet po 40-tce, choć wtedy można mieć poczucie straconych lat. Warto pamiętać, że wypłata z ZUS i PPK (dla tych szczęśliwców, którzy będą je mieli) nie zapewni życia na poziomie aktywności zawodowej, dlatego warto zacząć inwestować jak najwcześniej, choćby od małych kwot. Rekordy giełdowe nie powinny odstraszać, bo wysokie notowania nie oznaczają końca wzrostów. Kluczowe jest określenie tolerancji ryzyka — im bliżej emerytury, tym większy udział obligacji w portfelu, przypomina nasz redakcyjny kolega, który mając ponad 40 lat, inwestuje obecnie połowę środków w akcje i planuje zwiększyć ich udział do 70-80 proc., by osiągnąć cel miliona złotych w ciągu najbliższych 25 lat.
Dziś sporo tekstów wartych polecenia, ale ja dla Państwa wybrałem również analizę konsekwencji ekonomicznych megainwestycji. Poparcie społeczne dla projektów takich jak CPK, jest wysokie – blisko 60 proc. Polaków chce kontynuacji budowy. Ale choć infrastruktura jest symbolem nowoczesności i dobrobytu, pytanie brzmi: czy rzeczywiście napędza wzrost gospodarczy? Badania pokazują, że tak – ale tylko przy odpowiednich warunkach, m.in. niskich barierach wejścia i wysokiej konkurencji. Bez reform prorynkowych efektywność takich inwestycji może być niska lub wręcz ujemna. Nawet przy idealnych warunkach wpływ na produktywność jest umiarkowany – np. podwojenie nakładów zwiększa ją tylko o 2,8 proc. Dlatego wielkie projekty to raczej efekt rozwoju niż jego motor. Ale po szczegóły zapraszam do Pulsu Biznesu i na PB.pl
Według firmy doradczej Deloitte w ciągu najbliższych 11 lat wydamy na obronność prawie 2 bln zł - my, Polacy. Za chwilę Mariusz Ustyjańczuk, partner w Deloitte odpowiedzialny za sektor obronny oraz współautor raportu „Inwestycje obronne Polski" wyjaśni m.in. co zrobić, aby decyzje zakupowe nie były podejmowane niczym wybory byłej żony w Misiu: tego Kossaka, i tego Kossaka, a tego Buddę Władziu, to do twojego gabinetu.