Na około dwie godziny przed startem sesji na rynku kasowym futures na DJ IA spadały o 0,37 proc., na S&P500 zniżkowały o 0,39 proc., zaś na Nasdaq 100 o 0,53 proc.
Poniedziałkowa sesja zakończyła się solidną zwyżką indeksów. Nasdaq Composite wzrósł o ponad 2,20 proc. Szerszy wskaźnik S&P500 zyskał 1,41 proc., zaś najsłabiej wypadający na tym tle indeks blue chipów Dow Jones IA zdrożał o 0,6 proc. Zwyżka napędzana była przede wszystkim rajdem wśród akcji spółek technologicznych.
Dzisiaj nastroje znacznie oklapły.
Analitycy podkreślają, że na rynku wyczuwa się wyczekiwanie na wskazówki dotyczące przyszłych decyzji władz monetarnych. Ostatnie dane potwierdziły ponadprzeciętną odporność rynku pracy na działania Fed oraz duże prawdopodobieństwo miękkiego lądowania gospodarki. Może to skłonić decydentów do zachowania większej ostrożności w kontekście planowanych obniżek stóp procentowych. To, że do nich dojdzie w tym roku to raczej przesądzone, niemniej zagadką pozostaje kiedy dojdzie do pierwszego poluzowania.
Z dzisiejszych danych makro, które mogą wpłynąć w jakiś sposób na przebieg sesji warto wymienić raport o wynikach handlu zagranicznego. Prognozy zakładają, że w listopadzie nieznaczne wzrósł do 65 mld USD deficyt handlowy.
Dla rynku ropy ważny z kolei może być cotygodniowy odczyt API o stanie zapasów roby i destylatów w amerykańskiej gospodarce. Instytut szacuje, że zapasy ropy ponownie spadły, ale już „tylko” o 1,1 mln baryłek wobec ponad 7,4 mln tydzień wcześniej.
W centrum uwagi handlujących akcjami znajdą się dwa zestawy grudniowych raportów o inflacji, które zostaną opublikowane pod koniec tygodnia i które mogą dostarczyć wskazówek co do trajektorii polityki pieniężnej Rezerwy Federalnej. Niektórzy analitycy spodziewają się większego zainteresowania danymi dotyczącymi inflacji producentów po niedawnym spadku cen ropy naftowej.
Istotny może się dzisiaj okazać odbiór wystąpienia wiceprzewodniczącego Fed ds. nadzoru Michaela Barra.
W przedsesyjnym handlu mocno drożeją udziały Juniper Networks, momentami powyżej 22 proc. To „zasługa” informacji, że przejęciem producenta sprzętu sieciowego zainteresowany jest gigant komputerowy, koncern Hewlett Packard Enterprise. Spekuluje się, że wyda on na przejęcie 13 mld USD. Akcje HPE zniżkują z kolei w okolicach 8 proc.
Spada też cena walorów Netflixa, którym zaszkodziło obniżenie rekomendacji przez analityków Citigroup z „kupuj” do „neutralnie”.

