Kurs dolara spada najsilniej od miesięcy. Euro się umacnia

ON, Reuters
opublikowano: 2025-10-03 16:06

Kurs dolara kończy tydzień pod presją, notując najgorsze wyniki od końca lipca, ponieważ przedłużający się paraliż budżetowy w USA zwiększył niepewność na rynkach. Notowania jena oddaliły się natomiast od tegorocznych szczytów, choć wciąż pozostaje silny dzięki oczekiwaniom wobec dalszej polityki Banku Japonii i zbliżającym się wyborom lidera rządzącej partii – podaje agencja Reuters.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W piątek indeks dolara, który mierzy jego wartość wobec koszyka głównych walut, utrzymuje się na poziomie 97,77 pkt. Euro umocniło się o 0,2 proc., do 1,1736 USD, a kurs funta zyskał 0,1 proc., osiągając poziom 1,345 USD.

Kurs jena kończy tydzień najmocniejszym wzrostem od maja

Kurs jena w piątek osłabia się o 0,1 proc., do 147,38 za dolara, choć wcześniej tracił nawet 0,4 proc. Mimo tego w całym tygodniu kurs japońskiej waluty zmierza ku wzrostowi o 1,4 proc. – największemu od połowy maja.

Prezes BOJ Kazuo Ueda w ostatnich wypowiedziach przyjął ostrożny ton w ocenie globalnej gospodarki, co osłabiło oczekiwania na szybkie podwyżki stóp procentowych. Rynek uważnie obserwuje także wynik wyborów na lidera rządzącej Partii Liberalno-Demokratycznej (LDP), które odbędą się w sobotę i wskażą następcę dotychczasowego premiera.

Ważnym punktem tygodnia były także wystąpienia przedstawicieli Banku Japonii, które nastąpiły po publikacji kwartalnego badania koniunktury tankan. Sondaż wykazał, że nastroje wśród dużych przedsiębiorstw przemysłowych poprawiają się już drugi kwartał z rzędu. Jak zaznaczył wiceprezes Banku Japonii Shinichi Uchida, sytuacja biznesowa w kraju się stabilizuje, a zyski firm pozostają wysokie pomimo presji ze strony amerykańskich ceł na eksport.

Dane ADP sygnalizują spowolnienie na rynku pracy w USA

Jednak w piątek Shinichi Ueda podkreślił, że na przyszły kierunek inflacji i płac w Japonii wciąż kluczowy wpływ mają czynniki globalne, zwłaszcza kondycja gospodarki USA. Ekonomiści Goldman Sachs ocenili w komentarzu, że jego wypowiedzi „wspierają pogląd, iż podwyżka stóp w październiku jest mało prawdopodobna”.

W Stanach Zjednoczonych raport Rezerwy Federalnej z Chicago, który łączy dane prywatne i publiczne, wskazał, że we wrześniu stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 4,3 proc., takim samym jak w sierpniu. Wyniki te sugerują, że obawy przed gwałtownym wzrostem bezrobocia jeszcze się nie potwierdziły, choć szczegóły raportu oraz inne dane wskazują na spowolnienie rynku pracy.

Opublikowany w środę raport ADP wykazał, że zatrudnienie w sektorze prywatnym spadło we wrześniu o 32 tys. miejsc pracy, co wzmocniło oczekiwania na dalsze łagodzenie polityki Fed. Inwestorzy wyceniają niemal pewną obniżkę stóp o 25 pkt bazowych podczas październikowego posiedzenia Fed i 89-proc. prawdopodobieństwo kolejnej w grudniu – wynika z narzędzia FedWatch grupy CME.

Fed ostrożny wobec dalszych cięć stóp procentowych

Prezes oddziału Fed w Dallas, Lorie Logan, podkreśliła w czwartek, że wrześniowa obniżka była uzasadniona w kontekście ryzyka gwałtownego pogorszenia się rynku pracy. Dodała jednak, że dotychczasowe spowolnienie było stopniowe, sugerując ostrożność wobec dalszych cięć stóp procentowych.

W piątek na sympozjum pożegnalnym prezesa banku centralnego Holandii Klaasa Knota zaplanowane były wystąpienia kluczowych decydentów polityki pieniężnej, w tym prezeski EBC Christine Lagarde i szefa Banku Anglii Andrew Baileya.