Według danych firmy Cushman & Wakefield, w pierwszym kwartale 2013 r. łączna wartość transakcji inwestycyjnych na rynkach nieruchomości Europy Środkowej (w Polsce, Czechach, Rumunii, na Słowacji i Węgrzech) wyniosła 958 mln EUR. To o około 6 proc. więcej niż wynosi średnia z ostatnich pięciu lat, ale mniej niż w poprzednim kwartale, kiedy zainwestowano ponad 1,8 mld EUR. Największą inwestycją I kwartału 2013 r. była sprzedaż 50 proc. udziałów w portfelu obiektów dystrybucyjnych firmy Prologis norweskiemu bankowi Norges.
— Wartość tej jednej transakcji stanowi 50 proc. łącznych obrotów w sektorze nieruchomości magazynowych w Europie Środkowej w całym 2012 r. — mówi Charles Taylor, partner w firmie Cushman & Wakefield. Mimo że znaczna część nieruchomości kupionych przez Norges znajduje się w Polsce, na całym polskim rynku inwestycyjnym wielkość obrotów w I kwartale 2013 r. wyniosła tylko 465 mln EUR. To prawie o połowę mniej niż rok wcześniej.
Największym zainteresowaniem inwestorów w Europie Środkowej, zwłaszcza w Polsce, nadal cieszył się sektor nieruchomości biurowych, w który zainwestowano około 646 mln EUR. Do najważniejszych transakcji należały: zakup New City w Warszawie przez Hines, nabycie Green Towers firmy Skanska we Wrocławiu przez PZU oraz zakup Andel Park B w Pradze przez GLL.
— W pierwszym kwartale 2013 r. w sektor biurowy zainwestowały również firmy Allianz, Invesco, NEPI, Kulczyk Silverstein Properties i Hannover Real Estate. Niestety, w sektorze nieruchomości handlowych odnotowano najniższy poziom aktywności inwestycyjnej od 2009 r. — wylicza Charles Taylor.
Zdaniem Łukasza Lorenckiego, konsultanta z grupy rynków kapitałowych polskiego oddziału Cushman & Wakefield, mimo spadku wartości transakcji w pierwszym kwartale nie można mówić o osłabieniu aktywności inwestycyjnej na polskim rynku nieruchomości.
— Ze względu na wiele umów przedwstępnych ogłoszonych w ostatnich miesiącach wartość transakcji inwestycyjnych w kolejnym kwartale powinna utrzymać się na obecnym poziomie. Sprzyjać temu będzie również prognozowana w drugiej połowie roku poprawa koniunktury — mówi Łukasz Lorencki.