Załoga Michał Kościuszko i pilot Maciej Szczepaniak wystartuje w pełnym kalendarzu WRC. Oznacza to, że Polacy będą walczyć na trasach 13 rajdów na czterech kontynentach. Pierwszą imprezą jest legendarny Rajd Monte Carlo, który jako najstarszy w kalendarzu, otwiera zmagania najlepszych rajdowców. Ściganie rozpoczyna się w środę. Kościuszko trasy zna dobrze, w zeszłym roku wygrał tam w swojej klasie.





Potrzebna kasa sponsorów
- Wyżej już nic nie ma, to jest ta grupa, w której ścigają się Loeb i Hirvonen, czyli najlepsi. Zdobycie choć jednego punktu jest dużym wyzwaniem - mówi Jan Kościuszko, ojciec Michała, wielokrotny mistrz Polski w wyścigach górskich i prezes spółki Polskie Jadło.
Na liście zgłoszeń Rajdu Monte Carlo, zespół Lotos Rally Team otrzymał bardzo wysoki 12 numer startowy. Przed polską załogą znajdują się tylko kierowcy fabrycznych zespołów Citroena i Volkswagena oraz prywatna ekipa M-Sport, która do niedawna przygotowywała samochody dla fabrycznej ekipy Forda, a teraz jest zasilana katarskimi petrodolarami.
Głównym sponsorem polskiego zespołu w prestiżowej serii WRC jest grupa Lotos. Jako partnerów wspierających wymieniono spółkę Lotos Paliwa i markę Lotos Dynamic. Włączył się także producent napojów energetycznych Red Bull. Kościuszko senior przyznaje, że startów na tym poziomie nie da się finansować z własnej kieszeni, a Michał od wielu lat jest już w pełni zawodowym kierowcą, na którego starty kasę wykładają sponsorzy.
Występy Kościuszki juniora w pełnym cyklu serii WRC to na pewno spora inwestycja dla Lotosu, bo do tej pory startował on w niższych klasach. W zeszłym roku został nawet wicemistrzem świata w PWRC, serii towarzyszącej WRC. Kościuszko nie jest też jedynym zawodnikiem w stajni naftowego koncernu, bo firma sponsoruje także Kajetana Kajetanowicza, trzykrotnego mistrza Polski w rajdach samochodowych, który korzysta ze słabszego Subaru Impreza.
Drogi biznes
Ile kosztują starty Kościuszki? To najwyższa klasa, więc tanio nie jest. Według naszych informacji tylko same koszty firmy dostarczającej rajdowe auta, wynoszą 120-200 tys. EUR za jeden rajd, w zależności od modelu samochodu. To kwoty i tak mniejsze niż w przypadku topowych samochodów w stawce, czyli Citroena DS3 WRC i Forda Fiesty WRC.
W światku rajdowym mówi się, że właśnie Citroen zaproponował Robertowi Kubicy starty w asfaltowych rajdach i gotowy był pokryć 50 proc. kosztów. Polak miał wnieść około 280 tys. EUR za każdy rajd. Na razie nie ma potwierdzonych informacji dotyczących rajdowej przyszłości naszego asa z Formuły 1. Sporo słychać o startach w Rajdowych Mistrzostwach Europy.
Potwór w wersji Mini
Mini zakończyło wprawdzie fabryczny program w WRC, ale homologowane "rajdówki" mogą startować w barwach prywatnych zespołów, a jednym z nich jest Motorsport Italia, były partner Mini. To właśnie ta firma będzie odpowiedzialna za serwis i prace rozwojowe nad samochodem Kościuszki, bo rozwijać musi się nie tylko kierowca, ale i sprzęt. Brytyjskie auto wydaje się optymalnym wyborem na tym etapie kariery juniora.
A kto w rodzinie Kościuszków lepiej radzi sobie za kółkiem? Senior żartuje, że już od dawna namawia syna na rywalizację, ale przy założeniu, że samochód Michała zostałby dociążony. - Michał stwierdził, że z żadnego wyniku nie byłby zadowolony, bo nie chciałbym ze mną ani wygrać, ani przegrać - mówi z uśmiechem Jan Kościuszko i przyznaje, że już od kilku lat wie, że syn jeździ lepiej.