Marcin Wojewódka sprzedał akcje PKP Cargo za ponad 1 mln zł i odkupił taniej

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2025-12-10 12:34
zaktualizowano: 2025-12-10 17:42

Były prezes, a obecnie wiceprzewodniczący rady nadzorczej PKP Cargo, sprzedał na sesji 10 grudnia 91,7 tys. akcji spółki. Inwestorzy zareagowali bardzo nerwowo. Po sesji poinformował, że je odkupił o ponad 1 zł taniej za walor.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • ile akcji sprzedał Marcin Wojewódka i jaki był do tej pory jego stan posiadania,
  • kiedy po raz ostatni menedżer kupował akcje i po jakiej cenie,
  • jaka jest reakcja rynku, a jaki komentarz zainteresowanego,
  • jakie wyniki finansowe osiągnęło PKP Cargo w trzecim kwartale,
  • o jaką kwotę odszkodowania PKP Cargo zamierza wystąpić do skarbu państwa i z jakiego powodu,
  • w jaki sposób PKP Cargo planuje uregulować swoje zadłużenie i kiedy ma nastąpić spłata większości długu.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Rada nadzorcza powołała Marcina Wojewódkę do pełnienia obowiązków prezesa przewoźnika w kwietniu 2024 r. Menedżer niemal od razu zaczął systematycznie kupować akcje, co budziło kontrowersje wsród części obserwatorów. Sugerowali oni wykorzystywanie informacji poufnych. Marcin Wojewódka, który z początkiem lutego 2025 r. wrócił do rady nadzorczej (w wyniku konkursu szefową spółki została Agnieszka Wasilewska-Semail) nie sprzedawał jednak akcji - aż do 10 grudnia, kiedy upłynnił cały posiadany bezpośrednio pakiet 91,7 tys. akcji o wartości około 1,15 mln zł.

Reakcja rynku była bardzo nerwowa - kurs spadł o kilkanaście procent.

Marcin Wojewódka, który obecnie pełni funkcję wiceprzewodniczącego rady nadzorczej, według stanu na dzień publikacji raportu za III kwartał (2 grudnia) posiadał 91895 akcji, z czego 3300 przez spółkę Instytut Emerytalny.

Po raz ostatni akcje kupował właśnie tego dnia - stan posiadania zwiększył o 1035 akcji po cenie 14,49 zł za sztukę.

W rozmowie z PB Marcin Wojewódka nie chciał komentować ostatnich transakcji zasłaniając się regulacjami MAR (rozporządzenia regulujące upublicznienie informacji o działaniach akcjonariuszy).

Po sesji PKP Cargo opublikowało raport bieżący, w którym poinformowało, że szef nadzoru w trakcie sesji kupił 91,7 tys. po średniej cenie 11,53 zł za walor, czyli o ponad 1 zł za akcję taniej niż przed śródsesyjnym tąpnięciem kursu (12,56 zł). Wydał na to 1,057 mln zł.

Kurs PKP Cargo spada od kilku dni

Od momentu publikacji raportu za III kwartał notowania PKP Cargo przy podwyższonych obrotach spadły o 30 proc.

Tymczasem po ośmiu kwartałach strat przewoźnik zanotował dodatni wynik netto. W III kwartale było to 7,5 mln zł wobec 342,6 mln zł straty przed rokiem.

Skonsolidowana EBITDA PKP Cargo w trzecim kwartale wyniosła 141,7 mln zł wobec straty przed rokiem na poziomie 118,4 mln zł.

W okresie dziewięciu miesięcy 2025 roku grupa kapitałowa PKP Cargo odnotowała zysk na działalności operacyjnej w wysokości 90,8 mln zł oraz poniosła stratę netto w wysokości 10,4 mln zł. Za dziewięć miesięcy 2024 roku zarówno wynik operacyjny, jak i netto były na poziomie blisko minus 800 mln zł.

W ciągu dziewięciu miesięcy 2025 roku grupa PKP Cargo miała 2,76 mld zł przychodu z tytułu umów z klientami.

W ocenie zarządu PKP Cargo, podjęte działania restrukturyzacyjne i optymalizacyjne przynoszą założone rezultaty.

„Przeprowadzamy zmiany organizacyjne, które pozwalają nam nie tylko zwiększać bieżącą efektywność operacyjną, ale także odporność na zmieniające się warunki rynku. Oprócz zmian organizacyjnych optymalizujemy wykorzystanie majątku, aby był on w jak najwyższym stopniu powiązany z generowaniem przychodów. Działania te pozwalają na poprawę płynności i koncentrację na najbardziej rentownych segmentach działalności, takich jak przewozy intermodalne i obsługa ładunków specjalistycznych” - powiedziała prezes PKP Cargo Agnieszka Wasilewska-Semail, cytowana w komunikacie spółki.

Zarząd liczy na 1,5 mld zł odszkodowania

5 grudnia spółka zapowiedziała złożenie w ciągu najbliższych dni wniosku do skarbu panstwa o zadośćuczynienie w wysokości 1,5 mld zł za straty poniesione z powodu nakazanego przez rząd w 2023 r. przewozu importowanego węgla. Celem było zapewnienie paliwa elektrowniom i gospodarstwom domowych w warunkach sankcji nałożonych na Rosję po jej napaści na Ukrainę.

Spółka próbuje się ułożyć z wierzycielami, ale jak pisał PB niektórym z nich nie podoba się harmonogram proponowanych spłat.Aż 2 mld zł z 2,65 mld zł dlugów miałoby zostać spłacone w 2036 r.