Marsa zniesmaczyło czekanie na strefę

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2013-07-29 00:00

Miała być rozbudowa fabryki w Sochaczewie za 315 mln zł. Tak dużej inwestycji nie będzie, ale nie wszystko stracone

Przedsiębiorcy są z Marsa, urzędnicy z Wenus. Spółka Mars Poland zainwestowała w Polsce ponad 775 mln zł. Mogłaby przekroczyć w tym roku miliard złotych, bo zaplanowała dwa kolejne projekty — za 240 mln zł i 70 mln zł, dzięki którym miało powstać łącznie 140 miejsc pracy. Liczyła na wejście do Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, dzięki czemu dostałaby zwolnienia podatkowe. Złożyła dwa wnioski o objęcie strefą 13,7 ha pod dwie inwestycje w gminie Sochaczew, gdzie od ponad 20 lat buduje i rozbudowuje kompleks produkcyjny.

POD OPIEKĄ: Sławomir Majman, prezes
 Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji
 Zagranicznych, obiecuje wsparcie dla spółki
 Mars Poland. Czy to pomoże uratować choć
 część inwestycji? [FOT. WM]
POD OPIEKĄ: Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, obiecuje wsparcie dla spółki Mars Poland. Czy to pomoże uratować choć część inwestycji? [FOT. WM]
None
None

— Z powodu zawieszenia procesów zmian granic spółka wycofała się z realizacji obu inwestycji w Polsce — twierdzi źródło „PB”.

W poczekalni

Ostatnie miesiące były złym czasem dla stref ekonomicznych (SSE). Trwał impas między Ministerstwem Gospodarki (MG) a finansów (MF). W tym roku udało się poszerzyć tylko trzy strefy: pomorską, łódzką i krakowską, a i to tylko dlatego, że Fiat ogłosił zwolnienia w Tychach i rząd bardzo chciał pokazać, że robi coś, by powstawały miejsca pracy. Teraz na poszerzenie czeka 12 z 14 SSE.

— Jeden projekt Marsa, fabryka karmy, będzie zrealizowany w Niemczech, z drugim jeszcze może się udać — mówi inne źródło.

— Niestety musimy się przygotować na tego typu sytuacje. Inwestorzy mają wielokrotnie napięte harmonogramy inwestycji i nie mogą czekać 12 miesięcy z rozpoczęciem projektów, a tyle ostatnio zajmuje proces zmiany granic SSE — komentuje Paweł Tynel z EY.

Zasada wzajemności

Sama firma twierdzi, że wszystko jest jak dawniej.

„Mars Polska prowadzi działalność w naszym kraju od 1992 r. ciągle inwestującw rozwój biznesu na rynku polskim. Zamierzamy kontynuować nasz zrównoważony rozwój. Liczymy na wsparcie rządu polskiego w realizacji naszych przyszłych inwestycji” — brzmi oświadczenie Mars Poland. Jest to jak najbardziej uzasadnione, zwłaszcza teraz, gdy rząd zdecydował o przedłużeniu życia stref do 2026 r., a pierwsze od wielu miesięcy dwie SSE zostaną wkrótce poszerzone. Na dodatek MG przygotowuje właśnie pakiet zachęt, dzięki którym do 2016 r. w SSE ma powstać maksymalnie dużo inwestycji. To oznacza, że firmy z gotowymi projektami będą szczególnie mile widziane.

— Firma Mars jest naszym wieloletnim partnerem. Wspólnie zrealizowaliśmy kilka inwestycji, które dały sporo miejsc pracy i spowodowały wzrost eksportu. W związku z odblokowaniem specjalnych stref ekonomicznych będziemy wspierali firmę w dalszym rozwoju w Polsce — deklaruje Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.

Od karmy po kocie mleko

Firma działa w Polsce od 1992 r., kiedy zarejestrowała spółkę pod poprzednią nazwą Master Foods Poland i zbudowała pierwszą fabrykę w Kożuszkach Parcel w Sochaczewie, produkującą suche jedzenie dla zwierząt. W 1995 r. powstała fabryka słodyczy w Janaszówku w Sochaczewie, a zakład w Kożuszkach Parcel rozpoczął produkcję mokrego jedzenia dla zwierząt. W 1996 r. ruszyła produkcja batonów. W 1999 r. przybyła linia produkcji M&M’s. W 2004 r. spółka otworzyła czwartą fabrykę w Polsce i jedyną w grupie fabrykę napojów mlecznych dla kotów. Dziś firma ma ponad 1 mld zł przychodów rocznie i 1400 pracowników.