Grupa Azoty z nową strategią. Spółka ma dwa priorytety

Agnieszka ZielińskaAgnieszka Zielińska
opublikowano: 2025-11-04 15:43

Przywrócenie rentowności to jeden ze strategicznych celów zawartych w planie działania do 2030 r. Grupa Azoty celuje w 2 mld zł EBITDA.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Z czterech filarów działalności Grupy Azoty, jakimi są nawozy, chemia dla obronności, logistyka i chemia zaawansowana, dwa pierwsze mają szczególne miejsce w nowej strategii, której perspektywa sięga 2030 r.

Nawozy, amunicja, transport i chemia zaawansowana

Główny segment - nawozy – ma wygenerować 11–12 mld zł przychodów z marżą EBITDA 9–10 proc. Chemia dla obronności, jako nowy obszar, odpowiadający m.in. za dostawy chemikaliów do produkcji amunicji, ma zapewnić 0,6–0,8 mld zł przychodów i 40–50 proc. marży EBITDA. Logistyka ma przynieść 0,6 mld zł przy marży ponad 30 proc. Chemia zaawansowana (alkohole oxo, plastyfikatory, tworzywa) zgodnie ze strategią będzie odpowiadać za 3–3,5 mld zł przy marży ok. 4 proc.

– Transformujemy model działania w zintegrowaną strukturę czterech segmentów, co pozwoli wykorzystać efekty synergii i odbudować rentowność. Nasza strategia jest ambitna, ale realistyczna. Koncentrujemy się na tym, co stanowi nasz rdzeń – produkcji nawozów dla rolnictwa. Wokół tego filaru budujemy stabilną i konkurencyjną organizację, wzmacniamy segment logistyki i rozwijamy działalność w obszarze chemii dla obronności – powiedział Andrzej Skolmowski, prezes Grupy Azoty, podczas konferencji, na której zaprezentowano strategię spółki.

Utrzymać pozycję nawozowego wicelidera w UE

Grupa Azoty zakłada osiągnięcie 17–18 mld zł przychodów ze sprzedaży i 1,9–2 mld zł wyniku EBITDA w 2030 r., przy marży EBITDA powyżej 10 proc. i wskaźniku długu netto do EBITDA nieprzekraczającym 2,5. Nakłady inwestycyjne w latach 2025–30 mają wynieść łącznie 3–4 mld zł. W 2024 r. przychody Grupy wyniosły 13,04 mld zł, a w pierwszym półroczu 2025 r. spółka odnotowała 3,32 mld zł przychodów i 878 mln zł straty netto. Z kolei marża EBITDA spółki w całym 2024 r. była ujemna i wyniosła -2,7 proc.

Chemiczna spółka chce utrzymać pozycję Polski jako drugiego po Niemczech największego producenta nawozów w Unii Europejskiej i przekroczyć 50 proc. udziału w krajowym rynku. Strategia uwzględnia wyższe koszty gazu i energii, presję konkurencji z Chin i Afryki oraz unijną politykę klimatyczną. Grupa planuje redukcję śladu węglowego o 9 proc. do 2030 r. względem 2024 r., w tym o 70 proc. emisji zakresu 2, czyli pośrednich emisji związanych m.in. z zakupem energii elektrycznej. Działania obejmą inwestycje w efektywność energetyczną, projekty dekarbonizacyjne i ograniczenie udziału węgla w produkcji energii.

Oszczędności, redukcje i nowe inwestycje

Grupa Azoty planuje także dalsze oszczędności poprzez centralizację działalności. Program naprawczy Azoty Business przyniósł już 300 mln zł oszczędności z planowanego 1 mld zł do 2027 r. Spółka zmniejszyła zatrudnienie o 1,8 tys. etatów do 13,9 tys. pracowników i uzyskała 53 mln zł ze sprzedaży aktywów nieistotnych dla podstawowej działalności. Docelowo w ten sposób ma pozyskać 250 mln zł. Likwidacja pięciu nierentownych instalacji przyniesie kolejne 50 mln zł oszczędności.

Strategia zaprezentowana przez Grupę Azoty nie obejmuje inwestycji Polimery Police. Kontrakt na jej budowę podpisano w połowie 2019 r. Instalacja produkcyjna, gazoport i infrastruktura logistyczna pochłonęły dotąd ponad 7 mld zł. Według wstępnych harmonogramów powinny już działać pełną parą, ale nadal nie działają.

Niedawno Grupa Azoty otrzymała od Orlenu niewiążącą ofertę przejęcia wszystkich akcji spółki Grupa Azoty Polyolefins. Paliwowy koncern chce nabyć 100 proc. udziałów. Wartość oferty wynosi 1,022 mld zł i obejmuje m.in. zapewnienie przez Orlen finansowania restrukturyzacji wszystkich wierzytelności i roszczeń spółki, a także wykup akcji od pozostałych udziałowców.

Choć oferta ma charakter niewiążący, w branży oceniana jest jako sygnał przesądzający o losach projektu Polimery Police, który od miesięcy zmaga się z problemami finansowymi i rosnącymi kosztami obsługi długu.

Strategia nie rozwiała wątpliwości

- Ambitna, ale z wieloma znakami zapytania - mówi o strategii Grupy Azoty Jakub Szkopek, analityk Erste Group.

Podkreśla, że realizacja planu będzie wymagała poradzenia sobie z wieloma problemami finansowymi i strukturalnymi.

- Strategia zakłada mocny wzrost efektywności i odzyskanie udziałów w rynku nawozowym, mimo że europejska chemia od lat zmaga się z problemami konkurencyjności i wysokimi kosztami energii – podkreśla.

Istotną zmianą w modelu działania Grupy Azoty jest, według niego, redukcja krajowej produkcji amoniaku i częściowe zastąpienie jej importem.

- Do tej pory Azoty produkowały amoniak z gazu i przerabiały go dalej w nawozy. Teraz część instalacji będzie oparta na surowcu importowanym, co oznacza rezygnację z części marży. Spółka zakłada jednak, że dzięki temu poprawi elastyczność operacyjną i odzyska udziały w rynku  - zaznacza ekspert.

Planowany rozwój dwóch nowych obszarów - chemii dla obronności oraz logistyki - to, zdaniem Jakuba Szkopka, bardzo ambitny cel jak na spółkę kontrolowaną przez skarb państwa.

- Budowa od podstaw dwóch segmentów w państwowej grupie to duże wyzwanie - zauważa.

Zauważa, że w strategii całkowicie pominięto projekt Polimery Police, a niewiadomą pozostaje kwestia sprzedaży projektu.

- Cena 1,022 mld zł, którą zaproponował Orlen oznacza sprzedaż po wartości przedsiębiorstwa bez uwzględnienia długu. Banki będą musiały zgodzić się na umorzenie części należności - wskazuje ekspert.

Zwraca uwagę na to, że mimo przyjęcia nowej strategii, Grupa Azoty wciąż działa w trybie tymczasowego porozumienia z bankami.

- Wciąż nie podpisano długoterminowej umowy finansowania, a tzw. standstill jest przedłużany co miesiąc. Aby zrealizować strategię, może być konieczna emisja akcji lub konwersja części długu na kapitał - zauważa ekspert.  

W ocenie Jakuba Szkopka, nowy dokument strategiczny wyznacza kierunek, ale nie rozwiązuje głównych problemów spółki.

- To ambitny plan z wieloma „ale”. Strategia nie usuwa niepewności dotyczących finansowania, sytuacji rynkowej czy przyszłości kluczowych aktywów. Wciąż jest bardzo dużo zmiennych, które mogą zaskoczyć - podsumowuje analityk.