Prawdziwą euforię przeżywają inwestujący w papiery GM, Forda i Chryslera. Inwestorzy czekają również na decyzję rządu USA odnośnie pomocy finansowej dla producentów aut z Detroit. Wydaje się, że po ostatnich doniesieniach, raczej pewne jest przyznanie producentom aut miliardów dolarów rządowej pomocy. Gra toczy się teraz o warunki na jakich wsparcie ma trafić do motoryzacyjnych gigantów. Senatorowie chcą, aby Chrysler poszukał sobie inwestora strategicznego. W przypadku GM żądają wymiany prezesa. Z drugiej strony mają najmniej zastrzeżeń co do Forda, którego uważają za najbardziej „zdrowego”.
O godz. 15:45 kurs GM szedł w górę o 14 proc., Ford szybował o 11 proc, a Chrysler rósł o 5 proc.
Spore powody do radości dają graczom spółki wydobywcze. Ponad 6 proc. wzrost ropy naftowej i ok. 10 proc. miedzi robią swoje. Ze spółek naftowych najlepiej radzi sobie Conoco Phillips, który pnie się o ponad 7 proc. Jeszcze lepiej radzi sobie spółka produkująca aluminium, Alcoa. Jej notowania podskoczyły już o ponad 13 proc.
O godz. 15:50 DJIA rósł o 2,9 proc. Lepiej od niego wypadał tylko indeks
S&P 500, który szedł w górę o 3,2 proc. Peleton zamykał Nasdaq, szybując o
2,6 proc.