MSWiA weźmie przejęcia pod lupę

Jarosław Królak
opublikowano: 2003-09-10 00:00

Minister spraw wewnętrznych będzie wnikliwiej kontrolował cudzoziemców przejmujących spółki mające siedzibę i nieruchomości w Polsce.

Dziś zaczyna się trzydniowe posiedzenie Sejmu, w trakcie którego posłowie zajmą się m.in. projektem zmian w ustawie o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, przygotowanym przez MSWiA. Rząd przekonuje, że nowe przepisy wprowadzą stabilne, przejrzyste oraz obiektywne kryteria uzyskiwania zezwoleń na nabycie nieruchomości.

Generalnie nowa ustawa zliberalizuje obrót polskimi nieruchomościami z udziałem cudzoziemców. Jednak zawiera także rozwiązania mogące utrudnić im nabywanie nieruchomości.

Resort uważa, że problemem jest nabywanie nieruchomości bez wymaganego zezwolenia dzięki wykorzystywaniu luk prawnych. Szczególnie poprzez obejmowanie akcji lub udziałów w spółkach będących właścicielami lub użytkownikami wieczystymi polskich nieruchomości.

MSWiA przyznaje, że wykrywalność tego typu przestępstw jest znikoma (w ubiegłym roku ujawniono jedynie osiem takich przypadków). Często MSWiA nie jest informowane o takich transakcjach. Dlatego rząd chce uszczelnić ustawę i zwiększyć kontrolę nad cudzoziemcami. Umożliwić ma to przyznanie ministrowi prawa do nadzoru (wydawanie zezwoleń) nad nabywaniem udziałów (akcji) spółek holdingowych, które co prawda nie są właścicielami (użytkownikami) nieruchomości w Polsce, lecz są właścicielami pakietów kontrolnych innych spółek, które takie nieruchomości posiadają. Zezwolenie będzie też wymagane na dokonanie każdej czynności prawnej dotyczącej udziałów (akcji), jeśli w jej wyniku spółka posiadająca nieruchomość stanie się spółką kontrolowaną. W stosunku do tych nowości rząd sam przyznaje, że te regulacje mogą nie być zgodne z prawem UE. Wszystko więc w rękach posłów.

MSWiA planowało również możliwość legalizowania przypadków nabycia polskich nieruchomości bez wymaganego zezwolenia. Jednak po artykułach na ten temat w „PB” (przeważały głosy krytyki — obawa o ułatwienie prania brudnych pieniędzy) resort spraw wewnętrznych wykreślił z projektu przepisy o abolicji.