Twitter to, obok Facebooka, największa gwiazda społecznościowego internetu. Jego wpływ na media i obieg światowej informacji jest kolosalny. Jeśli można wymienić tylko jeden powód, dla którego z jednej strony padają drukowane media informacyjne, a z drugiej kompletnie przeobraża się charakter zawodu dziennikarza, byłby to właśnie Twitter. 140-znakowa informacja, czyli sól Twittera, ma gigantyczny potencjał — potrafi obalać rządy, drenować miliardy dolarów z wartości największych spółek świata czy wywoływać skandale obyczajowe.
![INWESTORSKIE TWEETY: Twitter, ulubione narzędzie przekazywania informacji przez i do dziennikarzy,
ma szansę stać się także cennym narzędziem relacji inwestorskich. Od kwietnia amerykańskie spółki giełdowe
mogą przekazywać informacje mające wpływ na ich giełdowy kurs. Warunek: muszą wcześniej ogłosić, że będą
korzystać z tego kanału. Twittera dopiero to czeka, a informacje o prospekcie emisyjnym musiał opublikować
w mało interesujący sposób. I z zastrzeżeniem, że komunikat nie stanowi oferty sprzedaży akcji. Szczegóły oferty
poznaliśmy dopiero z lektury tweetów innych mediów. [FOT. ARC] INWESTORSKIE TWEETY: Twitter, ulubione narzędzie przekazywania informacji przez i do dziennikarzy,
ma szansę stać się także cennym narzędziem relacji inwestorskich. Od kwietnia amerykańskie spółki giełdowe
mogą przekazywać informacje mające wpływ na ich giełdowy kurs. Warunek: muszą wcześniej ogłosić, że będą
korzystać z tego kanału. Twittera dopiero to czeka, a informacje o prospekcie emisyjnym musiał opublikować
w mało interesujący sposób. I z zastrzeżeniem, że komunikat nie stanowi oferty sprzedaży akcji. Szczegóły oferty
poznaliśmy dopiero z lektury tweetów innych mediów. [FOT. ARC]](http://images.pb.pl/filtered/aab79491-d734-48dc-8277-7201ddef3738/419393ff-b6bc-591b-899f-e3b1e9105a92_w_830.jpg)
Tymczasem patrząc na biznes, który Twitter obecnie generuje, jest więcej niż oczywiste, że to przeciętna, by nie powiedzieć mała, spółka. I to zarówno pod względem finansowym, jak i liczby korzystających z jej usług. 218,3 mln użytkowników — tyle osób miesięcznie odwiedza Twittera, z czego 164 mln, czyli 75 proc. na urządzeniach mobilnych. Każdego dnia z Twittera korzysta ponad 100 mln osób. Na pozór dużo, jednak aż o 75 proc. mniej od Facebooka, z którym przecież dwa lata temu Twitter miał bezpośrednio konkurować. To także niewielki ułamek globalnej społeczności internetowej szacowanej dziś na około 2,5 mld. W ujęciu globalnym Twitter jest więc taki jak… w Polsce — niby-głośny, niby-opiniotwórczy i występujący często jako generator newsów, skandali i dyskusji, ale w gruncie rzeczy elitarny i niszowy.
Twitter wybiera się po 1 mld USD z oferty publicznej. To sugeruje, że spółka zamierza spieniężyć mniejszą część swoich udziałów, gdyż obecnie całość analitycy szacują na około 10 mld USD. To niewiele w porównaniu z dziesięciokrotnie wyższą wyceną, z jaką na giełdę ruszył ponad rok temu Facebook. I słusznie. Mimo przychodów, które podwoiły się w pierwszych sześciu miesiącach 2013 r. — do około 254 mln USD, Twitter jest wciąż nierentowny, a strata netto wzrosła w pierwszej połowie roku o 40 proc. — do 69 mln USD. Co więcej — choć trzech na czterech użytkowników pochodzi spoza USA, trzy na cztery zarobione dolary Twitter wypracowuje właśnie w tym kraju. Mimo ponad siedmiu lat obecności w sieci firma nie potrafi więc wystawić biznesowego nosa poza macierzysty rynek.
Tak jak zdecydowana większość serwisów internetowych, Twitter zarabia głównie na reklamie. Patrząc na niewielkie w porównaniu z Facebookiem liczby, można raczej wątpić w gigantyczny potencjał reklamowy mikroblogingowego serwisu. Na rynku reklamowym Twitter walczy o te same pieniądze co firma Marka Zuckerberga, a Facebook w segmencie mobilnym jest coraz mocniejszy. Debiutant ma na szczęście drugą biznesową nogę — 15 proc. przychodów w I półroczu 2013 wypracował z licencji na analizy tweetów i trendów społecznościowych. Jeśli nie na reklamie, to właśnie na sprzedaży „big data” spółka może w przyszłości zarabiać. Jest jednak warunek konieczny — Twitter musi zwiększać swój zasięg.