W piątek przez cały dzień na europejskim rynku akcji przeważała podaż. Dzięki dobrej sesji w środę, która wyniosła Stoxx Europe 600 do rekordu, jeszcze godzinę przez zakończeniem handlu w Europie indeks notował niewielki tygodniowy wzrost. Wtedy pojawiła się wiadomość o wpisie Donalda Trumpa w jego serwisie społecznościowym, w który zagroził Chinom wysokimi cłami za ogłoszone w czwartek zaostrzenia kontroli nad metalami ziem rzadkich. Prezydent USA dał również do zrozumienia, że może nie dojść do spotkania z prezydentem Chin, które planowano jeszcze w tym miesiącu.
Obawa eskalacji wojny handlowej spowodowała ucieczkę inwestorów od ryzyka. Obligacje 10-letnie Niemiec, benchmark dla długu strefy euro, wyraźnie zdrożały. Ich rentowność spadała o prawie 6 pkt bazowych, najmocniej od początku września. Wśród europejskich spółek najmocniej taniały technologiczne (-3,1 proc.), naftowe (-2,7 proc.) i surowcowe (-2,5 proc.). Na giełdzie we Frankfurcie duży spadek kursu notował półprzewodnikowy Infineon Technologies (-3,5 proc.), w Paryżu taniały akcje STMicroelectronics (-2,9 proc.) z tej samej branży. Wśród francuskich blue chipów największy spadek kursu zaliczył motoryzacyjny koncern Stellantis (-7,3 proc.), a tuż za nim był stalowy koncern ArcelorMittal (-5,8 proc.). Na giełdzie w Sztokholmie taniał wyraźnie jego rywal SSAB (-5,4 proc.). Wzrost awersji do ryzyka spowodował, że najlepiej notowane były w piątek spółki użyteczności publicznej (0,4 proc.), spożywcze (0,3 proc.) i nieruchomości (0,25 proc.). Najmocniej drożejącym niemieckim blue chipem był w piątek potentat rynku wynajmu mieszkań Vonovia (1,0 proc.).
DAX i CAC40, główne indeksy giełd we Frankfurcie i Paryżu, spadały na koniec sesji o 1,5 proc. W Londynie FTSE100 stracił 0,9 proc. Niemiecka giełda zanotowała w całym tygodniu spadek o 0,5 proc., francuska tąpnęła aż o 2,0 proc., najmocniej od końca września. Giełda w Londynie zaliczyła zniżkę o 0,7 proc., największą od połowy ubiegłego miesiąca.
