NBP szacuje skalę zacieśnienia fiskalnego w 2005 roku na 0,9 proc. PKB

opublikowano: 2004-09-29 17:32

Narodowy Bank Polski (NBP) szacuje, że skala zacieśnienia fiskalnego, wynikająca z projektu budżetu na 2005 rok, wyniesie ok. 0,9% PKB, ale podkreśla, że poprawa sytuacji w finansach publicznych wynika głównie z efektu bazy, wynika z opublikowanej w środę opinii Rady Polityki Pieniężnej (RPP) do projektu budżetu na 2005 rok.

Projekt budżetu na 2005 rok, przyjęty ostatecznie przez rząd we wtorek, przewiduje obniżenie deficytu budżetu państwa do 35 mld zł (3,7% PKB) z przewidywanych na ten rok, jak podał NBP, 43,71 mld zł (4,9% PKB).

„Wraz z zakładanym ograniczeniem deficytu pozostałych jednostek sektora finansów publicznych, pozwoli to na zahamowanie dotychczasowej niekorzystnej tendencji wzrostu deficytu sektora finansów publicznych. Według szacunków Narodowego Banku Polskiego, skala zacieśnienia polityki fiskalnej wyniesie w 2005 r. ok. 0,9% PKB” – czytamy w opinii.

RPP zwraca jednak uwagę, że w zestawieniu z 2003 rokiem deficyt sektora finansów publicznych pozostanie znacznie większy.

„To oznacza, że poprawa sytuacji w finansach publicznych w znacznym stopniu wynika z efektu bazy, tj. znacznie zwiększonego deficytu w 2004 r.” – czytamy w dokumencie.

Rada podkreśla, że planowane ograniczenie deficytu budżetowego nie stabilizuje relacji państwowego długu publicznego do PKB.

„Przewidywany w dokumencie jej wzrost o 2,5 pkt proc. PKB do poziomu 56,1% PKB w 2005 r. oznacza, przy zachowaniu obecnej definicji długu publicznego, przekroczenie II progu ostrożnościowego” – napisał bank centralny.

Jednakże Ministerstwo Finansów planuje, że od 2005 roku rząd będzie stosował unijną metodologię statystyczną ESA 95 m.in. w wyliczeniach długu publicznego.

Według rządu, poziom długu publicznego w relacji do PKB mierzony według unijnych standardów ESA 95 ustabilizuje się w latach 2005-2006 i wyniesie odpowiednio 48,2% i 48,3%, a w kolejnym roku zacznie już spadać – do 47,7%.

Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał na początku września, że dług publiczny według ESA 95 wyniósł na koniec 2003 roku 45,4% PKB, a w 2004 roku wzrośnie prawdopodobnie do 47,0% PKB.

Natomiast – jak zapowiadał w sierpniu minister finansów Mirosław Gronicki – dług publiczny liczony według polskiej metodologii, czyli powiększony o przewidywane wypłaty z tytułu gwarancji i poręczeń wyniesie na koniec 2004 roku 53,5% PKB wobec 51,6% na koniec ub. roku.

NBP podał w środę, że oczekuje, iż wzrost PKB wyniesie w 2004 roku 5,6% i 4,9% w 2005 roku wobec prognoz rządowych mówiących o wzroście odpowiednio o 5,7% i 5,0%.

Przedstawiona przez NBP w końcu sierpnia projekcja inflacji, sporządzona przy założeniu braku zmian wysokości stóp procentowych, zakłada wzrost gospodarczy w latach 2005-2006 w wysokości 4,5-5,5%. (ISB)

tom/mik