Niemal połowa rosyjskiej ropy trafia do Chin

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 2023-12-27 10:25

Z uwagi na zachodnie sankcje nałożone po inwazji na Ukrainę, Rosja zmuszona została do szukania nowych kierunków dla dostaw swojej ropy. Surowiec trafia przede wszystkim do Chin i Indii, które do jego zakupów zachęcane są wysokimi rabatami, donosi Reuters.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Według rosyjskiego wicepremiera Aleksandra Nowaka, w tym roku blisko połowa rosyjskiego eksportu ropy zostanie dostarczona do Chin, które są największym konsumentem tego surowca na świecie.

Naszym głównym rynkiem zbytu dla ropy są Chiny, gdzie trafia niemal połowa jej eksportu – powiedział Nowak dodając, że spektakularny wzrost stał się udziałem Indii.

W ciągu zaledwie dwóch lat dostawy ropy do Indii z niemal zerowego poziomu wzrosły diametralnie, osiągając udział w eksporcie na poziomie 40 proc. Dla Chin wynosi on ponad 45 proc.

Nowak, który w rosyjskim rządzie odpowiada za sektor energetyczny dodał też, że udział Europy w rosyjskim eksporcie ropy spadł do zaledwie 4-5 proc. z około 40-45 proc. przed zaatakowaniem Ukrainy.

Współpracując w ramach aliansu OPEC+ Rosja zdecydowała się ostatnio na przedłużenie dobrowolnych ograniczeń w wydobyciu ropy na rok 2024. Moskwa obiecała ograniczyć eksport ropy o 300 tys. baryłek dziennie. Niejednokrotnie już jednak tego typu deklaracje nijak miały się do faktycznych dostaw. Ograniczenia, za którymi stoi też Araba Saudyjska, nieformalny przywódca kartelu OPEC mają na celu wsparcie notowań ropy.