- Prowadzimy dochodzenie w sprawie podejrzenia prania pieniędzy – potwierdziła w rozmowie z agencją rzeczniczka prokuratury z Monachium.

Ujawniła, że dochodzenie toczy się w sprawie konkretnych osób z niemieckiego fintechu.
18 czerwca Wirecard ogłosił, że audytor nie chce zatwierdzić rocznego sprawozdania spółki, bo nie może doliczyć się 1,9 mld EUR. Niedługo potem okazało się, że te pieniądze nie istniały i są wynikiem fałszerstw księgowych. 25 czerwca Wirecard ogłosił rozpoczęcie procedury upadłościowej. Były prezes społki, Markus Braun, został aresztowany, ale wyszedł na wolność po wpłaceniu 5 mln EUR kaucji. Aresztowano także szefa spółki zależnej Wirecadru w Dubaju. Nieoficjalnie wiadomo, że prokuratura poszukuje także dyrektora operacyjnego Wirecardu. Jan Marsalek ostatni raz był widziany na Filipinach, skąd miał udać się do Chin.