Agencja zastrzega, że ilość sprowadzonej ropy może wzrosnąć, bo transakcje możliwe są jeszcze przez tydzień. Mniejsze zakupy surowca przez rafinerie znajdujące się głównie w prowincji Szantung wynikają z mniejszej opłacalności przerobu oraz wzrostu atrakcyjności innych gatunków ropy, wskazuje Bloomberg. Baryłka ropy ESPO jest oferowania z dyskontem wynoszącym mniej niż 1 USD wobec benchmarku, a w przypadku niektórych gatunków ropy z Iranu i Wenezueli wynosi ono 6 USD, a nawet więcej.
Bloomberg przypomina, że ropa ESPO dostarczana jest z rosyjskich portów na Dalekim Wschodzie. Jej atrakcyjność wynika z możliwości uzyskania w przerobie relatywnie dużych ilości oleju napędowego. Jego opłacalność spadła w Szantung o połowę w tym roku, a w niektórych przypadkach zeszła poniżej 10-letniej średniej.
