Prawie 500 pokoi, kuchnia i pralnia, infrastruktura alternatywnego transportu, pozwalająca na goszczenie takich osób, jak prezydent USA (osobne szyby windowe cargo, podziemny podjazd itp.), 100 proc. świeżego powietrza z centrali wentylacyjnej — to atuty warszawskiego Marriotta, zgłoszone przez właścicieli resortowi zdrowia, NFZ i wojewodzie. Hotel jest gotowy, by stać się miejscem kwarantanny.
— To idealne rozwiązanie dla lekarzy i personelu medycznego, którzy pracując w czasie epidemii, chcieliby uniknąć ryzyka kontaktów z rodzinami i móc wypocząć po pracy — mówi Mariusz Breś, członek zarządu spółki Lilium, do której należy hotel.
Jak przyznaje Mariusz Breś, niezależnie od chęci wsparcia warszawskich medyków hotel chciałby w ten sposób utrzymać — choćby w zmniejszonym zakresie pracy — swój 400-osobowy zespół. Podobną rolę od 31 marca pełni Hotel Royal, przejęty niedawno przez Polski Holding Hotelowy (PHH). Położony tuż przy Wawelu obiekt będzie bezpłatnie wspomagać kadrę medyczną Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, stając się dla niej bazą noclegową (udostępnia 130 miejsc).
Niedawno pisaliśmy, że PHH planuje zainwestowanie w ten obiekt kilkudziesięciu milionów złotych i uzyskanie dla niego pięciu gwiazdek oraz logo ekskluzywnej marki Le Méridien. Dzień wcześniej — 30 marca, odpowiadając na potrzebę zgłoszoną przez ministerstwo zdrowia i NFZ, ten sam państwowy holding przygotował na przyjęcie kadry medycznej z Centralnego Szpitala MSWiA w Warszawie na ul. Wołoskiej jeden ze swoich flagowych hoteli Courtyard by Marriott Warsaw Airport.
Hotel bezpłatnie oferuje w pełni wyposażone pokoje z łazienkami oraz śniadaniem 80 pracownikom tego warszawskiego szpitala.