NY: Sędzia anulował zakaz słodkich napojów

Anna DruśAnna Druś
opublikowano: 2013-03-12 13:56

Sędzia stanowy w Nowym Jorku unieważnił w poniedziałek dekret burmistrza miasta zakazujący sprzedaży dużych słodkich napojów. Jego zdaniem nowe prawo jest "kapryśne i samowolne".

Burmistrz Michael Bloomberg już zapowiedział apelację. Zakaz miał wejść w życie we wtorek 12 marca.

Póki sąd wyższy niż sędzia stanowy nie unieważni
Póki sąd wyższy niż sędzia stanowy nie unieważni "zakazu do zakazu" Nowojorczycy mogą ciągle kupić duży w kinie kubek coli (FOT. Bloomberg)
None
None

Wyrok sądu stanowego to odpowiedź na liczne protesty różnych grup przedsiębiorców, których zakaz burmistrza dotknąłby najmocniej. Protestowało również amerykańskie Stowarzyszenie Napojów.

Sędzia orzekł, że dekret zakazujący sprzedaży dużych objętościowo napojów jest "kapryśny", bowiem dotyczy tylko części podmiotów gospodarczych. Napoje większe niż 0,45 l. mogłyby nadal być kupowane w dużych sklepach spożywczych.

"Dekret burmistrza jest oparty na podejrzanych podstawach" - ocenił w orzeczeniu sędzia Milton Tingling. Jego zdaniem nie wiadomo czemu zakaz sprzedaży nie objął napojów, które są bardziej niezdrowe niż cola czy słodki sok pomarańczowy.

Wcześniej kilka sieci, w które zakaz miałby uderzać (np. Starbucks) zapowiadało bojkot nowego prawa. Koszty wprowadzania go w życie byłyby dla nich zbyt duże.