Coaching musi być właściwie stosowany, a szkolony musi go zaakceptować.
— Dzięki indywidualnemu podejściu do pracownika coa- ching jest najbardziej skutecznym narzędziem szkoleniowym. Pomaga w rozwoju kariery zawodowej. Jest drogi i pracochłonny, ale warto — przekonuje Joanna Mesjasz, dyrektor personalna Grupy Impel.
W Impelu odbywa się coa- ching indywidualny — w ramach programów doskonalenia kompetencji menedżerskich, oraz grupowy — dla zespołów projektowych.
— W pierwszym chodzi o to, by polepszyć umiejętności zarządzania u menedżerów. W drugim — o usprawnienie relacji między członkami grupy, która będzie pracowała nad projektem — wyjaśnia Joanna Mesjasz.
Od trzech lat coaching jest też stosowany w SAP Polska.
— Menedżerowie często o niego proszą. Najczęściej korzystamy z tej metody, gdy zwiększamy zakres odpowiedzialności jakiejś osoby lub przygotowujemy ją do awansu — mówi Katarzyna Rusek, dyrektor personalna SAP Polska.
Marek Prujszczyk, doświadczony dyrektor personalny, uważa jednak, że w Polsce to kwestia mody .
— Każdy prezes chce to mieć w strategii personalnej. I dobrze, bo to bardzo dobre i skuteczne narzędzie szkoleniowe. Ale to termin nadużywany, mylony z innymi metodami, choćby z mentoringiem. Spotkałem się nawet z tym, że coachingiem nazwano kontrolę jakości pracy przy taśmie produkcyjnej. To słowo wytrych, traktowane jako panaceum na wszelkie problemy związane z zarządzaniem — mówi Marek Prujszczyk.
Istotny jest też wybór coa- cha. Marek Prujszczyk wskazuje, że powinna to być osoba z odpowiednią wiedzą merytoryczną i zdolnościami psychologicznymi. Joanna Mesjasz zwraca uwagę na kwalifikacje i prosi o przedstawienie przykładowej sesji, pyta o stosowane metody i sprawdza referencje.
Jednak coaching nie przyniesie korzyści temu, kto go nie akceptuje. Katarzyna Rusek wspomina menedżera, który zgodził się na tę formę szkolenia, a potem wykręcał się brakiem czasu.
— Akceptował ingerencję w jego sprawy tylko do pewnego stopnia. Poza tym między nim a coachem nie było chemii. Trzeba zwracać uwagę na dobór coacha do pracownika — tłumaczy Katarzyna Rusek.
— Należy też pracownikom dokładnie wyjaśnić, po co i dlaczego będą mieli coaching oraz na czym polega ta metoda — dodaje Joanna Mesjasz.