Odbicie nie trwało długo

Zespół mForex
opublikowano: 2022-06-22 10:28

Choć wczorajsza sesja na Wall Street po długim weekendzie przyniosła blisko 3% odbicie to wzrosty na rynku akcyjnym nie trwały długo, a w środowy poranek główne indeksy powracają do spadków. Notowania kontraktu terminowego na S&P 500 spadają w kierunku 3700 pkt., a niemiecki Dax na otwarciu czwartkowych godzin handlu osuwa się do poziomu 13000 pkt. Rynek spodziewa się, że na dzisiejszym półrocznym przesłuchaniu w Kongresie utrzyma jastrzębi przekaz i całkowite zaangażowanie w walkę z inflacją. Rekordowy wzrost cen w USA jest obecnie jednym z największych problemów Amerykanów, który może wpływać na wynik wyborów uzupełniających na jesieni.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
fot. Bloomberg

Pogarszające się prognozy przez silny wzrost cen w połączeniu z podwyżkami stóp procentowych ciążą cenom akcji. Barkin z Richmond Fed przyznał, że Fed powinien podnosić koszt pieniądza tak szybko jak to tylko możliwe, nie powodując jednocześnie większych zawirowań na rynkach finansowych. Elon Musk podkreślał wczoraj, że zacieśnienie warunków monetarnych będzie prowadziło amerykańską gospodarkę w kierunku recesji.

Mocno spadają notowania ropy, a baryłka WTI osuwa się do poziomu 104 USD, co potwierdza, że górę biorą obawy o perspektywy gospodarcze. Administracja Bidena pracuje nad zwolnieniem podatkowym na paliwa w USA w trakcie sezonu wakacyjnego i najsilniejszego popytu. Surowce szeroko są przeceniane, a tona miedzi spada poniżej 8700 USD.

Choć rentowności na rynku długu pozostają stabilne to na wartości ponownie zaczęła zyskiwać amerykańska waluta, a kurs EURUSD spada poniżej 1.05. W gronie G10 zyskują bezpieczne przystanie na czele z japońskim jenem. To przez wzrost obaw związanych z recesją, co jednocześnie stabilizuje ceny obligacji. W ogonie na rynku walutowym są natomiast waluty surowcowe. Opublikowane dziś rano dane o dynamice cen z Wielkiej Brytanii za maj przyniosły nowe 40-letnie maksima. Inflacja wzrosła do 9.1% r/r z 9.0% r/r przed miesiącem. Z prognoz Banku Anglii wynika, że szczyt wypadnie w końcówce roku powyżej 11%. Dziś w kalendarium makroekonomicznym nie ma danych największego kalibru, a uwagę należy zwrócić na wypowiedzi bankierów centralnych, których oprócz Powella będzie całkiem sporo.