Okocim chce opanować 7,5 proc. rynku
Utworzenie rezerw na należności, niższy wolumen sprzedaży oraz wzrastające koszty surowców to główne przyczyny słabych wyników Okocimia w 2000 roku. Zarząd planuje jednak wielomilionowe inwestycje. Nie wyklucza też nowych akwizycji.
Okocim zanotował w roku ubiegłym aż 29,5 mln zł straty netto przy przychodach 320,2 mln zł. Spółka zanotowała niższy o 12 proc. — w porównaniu z 1999 rokiem — wolumen sprzedaży. Według badań ACNielsen, udział Okocimia w rynku w 2000 roku spadły do 6,5 proc. Zdaniem Marcina Piróga, prezesa Okocimia, na tak słabe wyniki wpływ miało kilka czynników.
Złe należności
Firma z Brzeska musiała utworzyć rezerwy na należności (tzw. złe długi) czterech dystrybutorów — około 12,5 mln zł. Była to — jak twierdzi obecny zarząd spółki — konsekwencja podpisanych cztery lata temu umów przez poprzednie kierownictwo firmy. Rezerwy na ponad 9 mln zł utworzono też na wymianę butelek i skrzynek. Na kiepski wynik finansowy wpłynęły też wyższe koszty zakupu surowców (np. słód zdrożał ponad dwukrotnie) oraz opakowań. Okocim poniósł też koszty operacyjne, związane z zamknięciem browaru w Chociwlu oraz z redukcją zatrudnienia, które spadło z 1200 osób w ubiegłym roku do 1050 w 2001 roku.
Firma w tym roku zamierza za 74 mln zł zmodernizować główny zakład w Brzesku i zwiększyć jego moce z 1,44 mln hl piwa do 2 mln hl. Będzie to związane m.in. z budową 17 tankofermentorów oraz warzelni. Proces powinien zakończyć się w kwietniu 2002 roku.
Wiosną spółka chce wprowadzić na rynek nowe piwo typu Premium, które może stać się sztandarowym produktem Okocimia. W 2000 roku Okocim produkował 10 marek piwa. Ich liczba w tym roku zostanie zredukowana do czterech marek globalnych i dwóch lokalnych.
Więcej rynku
Zdaniem prezesa Piróga, działania restrukturyzacyjne powinny spowodować, że Okocim w 2001 roku powinien opanować w ujęciu wartościowym 7,5 proc. rynku, czyli o 1 proc. rynku więcej niż w roku 2000. Prezes spółki nie chciał komentować doniesień na temat planowanych zakupów browarów, ale stwierdził, że opanowanie minimum 10 proc. rynku (a takie ambicje ma Okocim) będzie wymagało akwizycji. W ubiegłym roku spółka ulokowała na rynku 1,43 mln hl piwa.