Ostatnia mila: biznesowy internet

Marcin Kuśmierz
opublikowano: 2003-09-08 00:00

Przedsiębiorcy w dużych aglomeracjach mogą wybierać w usługach dostępu do internetu. Im dalej od wielkich miast, tym dostęp do sieci jest trudniejszy.

Na relatywnie duży wybór oferentów usługi biznesowego dostępu do sieci mogą liczyć przedsiębiorcy w 10 największych polskich aglomeracjach.

Uchwycone przyczółki

Na krajowym rynku działa kilkunastu operatorów wykorzystujących ogólnopolskie sieci szkieletowe i dysponujących odpowiednio dobrym zapleczem w postaci infrastruktury telekomunikacyjnej. Wśród nich są m.in. Telekomunikacja Polska, GTS Internet Partners, NASK, Crowley Data Poland, Pro Futuro, Netia, Dialog, Tel-Energo, Energis Polska, Tele2, Telekomunikacja Kolejowa, ATM (Atman), Super Media czy ZigZag. Dla większości operatorów usługa dostępu do internetu dedykowanego dla klienta biznesowego to jeden z kluczowych produktów, uważany za niezwykle rozwojowy.

Liderem rynku usługi dostępu do internetu jest oczywiście Telekomunikacja Polska. Oferta narodowego telekomu dla przedsiębiorstw oparta jest na usłudze Frame Relay/ATM, która gwarantuje odpowiednio wysoki poziom transmisji danych. Telekomunikacja pokonuje ostatnią milę głównie dzięki własnej infrastrukturze kablowej, która jest dostępna praktycznie w każdym zakątku Polski. Bolączką Telekomunikacji pozostaje nadal jakość obsługi posprzedażnej, która wybitnie nie idzie w parze z relatywnie wysoką jakością usługi. Ale TP nadrabia naprawdę dobrą infrastrukturą, wydajnymi łączami do światowych zasobów internetu poprzez sieci TeliaSonera IC oraz France Telecom (OpenTransit) oraz szybką rozbudową własnej sieci. Narodowy telekom posiada również bezpośrednie łącza do większości krajowych operatorów, choć trudno mówić o ich dynamicznym przyroście, bowiem sztywna polityka cenowa raczej do tego nie nakłania — prywatni operatorzy muszą płacić Telekomunikacji naprawdę słono.

Bezprzewodowo

W największych miastach prym wiodą operatorzy bezprzewodowego dostępu do internetu, którzy nie gardzą żadnym klientem. GTS Internet Partners, Crowley Data Poland i Pro Futuro powoli zaczynają dzielić między siebie rynek dostępu do internetu i transmisji danych dla biznesu. Oczywiście trudno porównywać skalę ich działania do Telekomunikacji Polskiej, ale ich przychody. Dostęp bezprzewodowy w polskich realiach okazał się rewolucją na rynku telekomunikacyjnym, bowiem tu monopolista nie mógł utrudnić życia operatorom alternatywnym. Dostawcy bezprzewodowego dostępu do internetu w dobrych warunkach mogą dostarczyć i uruchomić usługę w ciągu jednego —dwóch dni, co w przypadku technologii kablowej jest praktycznie niemożliwe. Ich przewaga wynika też z posiadania pełnej kontroli nad funkcjonowaniem usług i błyskawicznej reakcji na wychwycone nieprawidłowości.

Według Krzysztofa Skowrońskiego, dyrektora sprzedaży i marketingu Pro Futuro, łącza radiowe mają dużą przewagę nad kablowymi, m.in. możliwość błyskawicznego aktywowania usługi, wykorzystania istniejącej infrastruktury telekomunikacyjnej dla innych usług (np. telefonia IP) i przede wszystkim prowadzenia stałego monitoringu.

Firmy te coraz lepiej radzą sobie także na polu usług transmisji danych (wirtualne sieci prywatne, połączenia punkt—punkt, tranzyt do sieci międzynarodowych) oraz usług dodanych (transmisja głosu, kolokacja, webhosting). Ciekawym przykładem terytorialnej ekspansji operatora wykorzystującego radiową ostatnią milę jest GTS Internet Partners, który docelowo chce udostępnić bezprzewodowy dostęp do internetu w kilkudziesięciu miastach. Firma, największy alternatywny dostawca łącz internetowych dla biznesu w Polsce, uruchomiła już swoją sieć w mniejszych miastach, jak choćby Stargardzie Szczecińskim, Koszalinie czy Bydgoszczy, do tej pory omijanych przez kluczowych operatorów. Zdaniem Marcina Sikorskiego, dyrektora sprzedaży GTS Internet Partners, firma będzie kierować swoją ofertę wszędzie tam, gdzie istnieje zainteresowanie rynku tego typu usługami, dlatego inwestuje często w budowę infrastruktury w coraz mniejszych miastach. Dzięki temu jest w stanie utrzymać pozycję lidera wśród prywatnych dostawców internetu i być zawsze co najmniej krok do przodu.

Firmy zorientowane na dużych klientów korporacyjnych to m.in. Energis Polska, Tel-Energo, NASK czy Atman. Ich oferta skierowana jest do przedsiębiorstw, które są w stanie wyłożyć większe środki w zamian za biznesowy dostęp do sieci o najwyższych parametrach jakości. Dostęp do internetu łączony jest często z innymi zaawansowanymi usługami telekomunikacyjnymi na platformie usługowej MPLS czy w ramach sieci korporacyjnych. Jak twierdzi Jarosław Mikos, prezes Energis Polska, oferta dostępu do internetu proponowana przez jego firmę skierowana jest do przedsiębiorstw wymagających usługi najwyższej jakości, dla których optymalne funkcjonowanie infrastruktury telekomunikacyjnej stanowi wartość kluczową. Taka polityka operatorów, oparta bądź co bądź na słusznych zasadach, w polskich realiach okazuje się zdradliwa. Energis, Tel-Energo i NASK pretendują do grona liderów usług krajowej transmisji danych, ale raczej nie są w stanie pochwalić się dużą dynamiką pozyskiwania klientów dla samej usługi dostępu do internetu.

Nieźle, choć bez spektakularnych sukcesów radzą sobie na tym rynku Netia i Telefonia Dialog — najwięksi alternatywni operatorzy telefonii stacjonarnej. Poprawnie skonstruowane oferty i sprawnie działające łącza ciągle nie mogą się przebić do największych przedsiębiorstw. Infrastruktura kablowa, którą obie firmy posiadają z pewnością byłaby konkurencyjna kilka lat temu, dziś w miastach nie decyduje już o sukcesie. Netia, po przejęciu TDC Internet Polska, zyskała dostęp do szerokiego grona klientów biznesowych, ale w obecnej sytuacji sukcesem będzie raczej ich utrzymanie.

Pozostali gracze

Grupę outsiderów wśród największych dostawców biznesowego dostępu do sieci tworzą ZigZag, Supermedia i Tele2. O ile w przypadku firm ZigZag i Super Media rozwój sieci i powolny przyrost klientów wynika głównie z braku funduszy na rozwój, o tyle sytuacja Tele2 jest co najmniej dziwna. Firma o stabilnych podstawach finansowych, która wykazywała się dużą dynamiką sprzedaży łącz dla firm i szybkim rozwojem oferty, zrezygnowała z dostępu do internetu jako kluczowego punktu swojej oferty, stawiając tym samym na usługi głosowe.

Do gry o klienta biznesowego chce się włączyć również Telekomunikacja Kolejowa, dysponująca rozwiniętą siecią światłowodową na terenie całego kraju.

Rynek dostępu do internetu dla małych i średnich przedsiębiorstw w praktyce zdominowała Telekomunikacja Polska, wprowadzając usługi oparte na technologii DSL (Neostrada, InternetDSL). Oferując relatywnie niską cenę, operator narodowy skutecznie umocnił swoją pozycję i uniemożliwił konkurencji walkę o małego klienta biznesowego, teraz do rywalizacji o tę cześć rynku szykują się m.in. Energis i Telefonia Dialog, które również chcą zaoferować tani dostęp kablowy.

Chodzi o cenę

Ceny biznesowego dostępu do sieci pozostają w Polsce ciągle wysokie. Większość operatorów za najwolniejsze łącza w swojej ofercie (256kb/s) żąda około 1000 zł abonamentu, ceny usług o większych przepływnościach kosztują 2-3 tysięce miesięcznie. Są poza zasięgiem małych i średnich firm. Jedyne, co może zmienić tę sytuację, to uwolnienie ostatniej mili, czyli umożliwienie operatorom telekomunikacyjnym dojście do klienta poprzez infrastrukturę kablową operatorów telefonii stacjonarnej, by dostawcy internetu nie musieli wykorzystywać ciągle jeszcze drogich łączy radiowych.