Panattoni rynek widzi ogromny

Emil Górecki
opublikowano: 2014-08-04 00:00

Szef magazynowego dewelopera uważa, że rynek ma szansę urosnąć pięciokrotnie. Konkurencja chłodzi jego optymizm.

W podpoznańskich Sadach dobiegają końca prace przy budowie pierwszego w Polsce centrum logistycznego Amazona. Zamówione przez internet tegoroczne prezenty gwiazdkowe będą stąd wysyłane na zachód Europy. Deweloperzy Panattoni i Goodman prezenty dostali już w ubiegłym roku. Zawarte wówczas umowy z Amazonem są rekordowe na polskim rynku magazynów, który — według wyliczeń agencji DTZ — ma obecnie wielkość ponad 8 mln mkw.

Robert Dobrzycki, prezes Panattoni (FOT. MW)
Robert Dobrzycki, prezes Panattoni (FOT. MW)
None
None

— Potencjał Polski jest jeszcze bardzo duży. Sam popyt wewnętrzny to 1 mkw. magazynu na mieszkańca, czyli blisko 40 mln mkw. Do tego należy doliczyć olbrzymie zapotrzebowanie generowane przez firmy obsługujące od nas inne kierunki — jak Amazon, który z Polski będzie wysyłał do Europy Zachodniej, czy zakłady produkujące na potrzeby niemieckiego przemysłu samochodowego — mówi Robert Dobrzycki, szef Panattoni Europe. Ben Bannatyne, szef dewelopera Prologis na Europę Środkowo-Wschodnią, uważa, że do 2020 r. rynek magazynowy ma szanse zwiększyć skalę o 50-60 proc., do 12- 12,8 mln mkw.

— Polska to nie Niemcy. Ma inną populację, kulturę i więzypolityczno-gospodarcze, infrastrukturę i lokalizację. Port w Gdańsku nigdy nie doścignie portu w Hamburgu. Rynek magazynowy to też wypadkowa stopnia zamożności i siły nabywczej. Nie porównywałbym potencjału na podstawie wielkości kraju, bo wówczas Rumunia powinna wystrzelić jak Niemcy czy Polska — mówi Ben Bannatyne.

— Potrzeby rynku są jeszcze duże, ale nie jestem pewien, czy aż tak — zwłaszcza że powierzchni magazynowej jest więcej, niż wynika ze statystyk, które nie uwzględniają powierzchni klasy B czy nieklasyfikowanej. Znaczna część jej najemców będzie chciała przenieść się do nowoczesnych magazynów — mówi Maciej Chmielewski, partner z działu magazynowego agencji Colliers.

Kilka miesięcy temu Robert Dobrzycki został europejskim szefem Panattoni. Jego najważniejszym zadaniem jest ekspansja w Niemczech, które są największym rynkiem w Europie. W Polsce Panattoni ściga się z Prologisem o pierwszeństwo, w Niemczech jest graczem trzeciorzędnym.

— Rynek niemiecki to wyzwanie. Chcę, żeby generował dla nas podobne dochody jak polski, choć możliwości są nawet trzy razy większe — mówi Robert Dobrzycki.

Według danych DTZ, po kilku trudnych latach rynek magazynowy znów rośnie. W pierwszej połowie roku deweloperzy oddali do użytku o 50 proc. więcej magazynów niż w pierwszej połowie 2013 r., a w budowie mają rekordowe 850 tys. mkw. O 30 proc., do 1,22 mln mkw., wzrosła też wielkość wynajętej w pierwszym półroczu powierzchni.

— Pomaga coraz lepsza infrastruktura drogowa. Widzimy, że oddane do użytku autostrady uruchomiły nowy popyt firm, które do tej pory wynajmowały niewielkie powierzchnie w kilku miejscach, a teraz konsolidują swoje siedziby — mówi szef Panattoni.