Pawlak: Pieniądze publiczne trafiły do OSP zgodnie z prawem

PAP
opublikowano: 2009-03-12 08:27

Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak (PSL) zapewnił w czwartek, że Związek Ochotniczych Straży Pożarnych RP zamawia wszystkie towary i usługi zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych.

"Jeżeli mamy do czynienia ze środkami publicznymi, to wszelkie środki publiczne wydaje się w sposób zgodny z ustawą o zamówieniach publicznych, a więc poprzez przetargi, zamówienia, konkursy i tego typu działania i mechanizmy obowiązują w ochotniczej straży pożarnej i Związku Ochotniczych Straży Pożarnych i te mechanizmu dotyczą wszystkich firm i wszystkich przedsięwzięć" - mówił Pawlak w czwartkowych "Sygnałach Dnia".

"Co roku jest kontrola z MSWiA, co kilka lat jest kontrola z NIK" - dodał Pawlak.

Pawlak skomentował w ten sposób środową publikację "Dziennika" na swój temat. Gazeta napisała, że lider PSL zbudował wokół siebie towarzysko-biznesowy układ. Według "Dziennika" wiele interesów wicepremiera oraz jego bliskich i przyjaciół jest związanych z ochotniczą strażą pożarną, której szefem jest Pawlak.

Autorom publikacji w "Dzienniku" Pawlak zarzucił "wredny język" i "insynuacje pod swoim adresem". Zdaniem wicepremiera w artykule "widać pogardę" dla ludzi ze wsi i małych miast czy mieszkańców blokowisk.

Lider ludowców przyznał, że kiedy nie pełnił funkcji publicznych "uczestniczył w życiu gospodarczym". "Kiedy wróciłem do polityki i kiedy miałem już perspektywę zajmowania stanowisk publicznych, wówczas sprzedałem, przekazałem te udziały, ponieważ chciałem to wyraźnie oddzielić. Komu miałem przekazać? Sąsiadom, wrogom?" - pytał Pawlak.

Zaznaczył, że dotychczas nie informował w swoim oświadczeniu majątkowym o przychodach z tego tytułu, ponieważ pieniądze nie wpłynęły na jego rachunek w okresie, za który składał dotychczasowe oświadczenia. "Wiem, że na pewno za 2008 r. w oświadczeniu, które będzie do końca kwietnia przedłożone, są takie wpływy i to na pewno będzie przekazane" - powiedział.

Wicepremier był też pytany o sugestie, że za publikacją "Dziennika" stoi szef MSWiA Grzegorz Schetyna. W środę Pawlak napisał na swoim blogu, że w tekstach autorów publikacji w "Dzienniku" "jedynym pozytywnym bohaterem bywa +Wysoki rangą urzędnik MSWiA+". Obok Pawlak umieścił jako przykład odnośnik do artykułu, którego pozytywnym bohaterem jest Schetyna.

"Być może zbyt emocjonalnie na tę publikację zareagowałem i czytając wcześniejsze artykuły panów Reszki i Majewskiego, doszedłem do takiego skojarzenia" - powiedział Pawlak.

W środę "Dziennik" napisał, że wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak (PSL) zbudował wokół siebie towarzysko-biznesowy układ. Według gazety wiele interesów wicepremiera jest związanych z ochotniczą strażą pożarną, której szefem jest Pawlak.

Gazeta donosi, że lider PSL i osoby z jego towarzystwa robią interesy z jednostkami ochotniczej straży pożarnej, które dysponują publicznymi pieniędzmi. Jako przykład podaje spółkę Internetowy Instytut Informacji - 3i, która świadczy usługi dla strażackiego zarządu, a w której przez 5 lat prezesowała partnerka wicepremiera Iwona Katarzyna Grzymała.

Na współpracy ze strażakami miała także skorzystać spółka Plocman należąca do kolegi Pawlaka ze studiów. W 2003 r. prezesem zarządu w Plocmanie została partnerka Pawlaka.

"Dziennik" pisze, że gdy Pawlak powrócił na polityczny szczyt, Grzymała zaczęła się wycofywać z obu spółek. Od lutego do września 2008 r. była doradcą prezesa Polskiej Organizacji Turystycznej. Potem pracowała w Konfederacji Pracodawców Polskich, którą kieruje Andrzej Malinowski, były polityk PSL i kolega Pawlaka.

Według czwartkowej "Gazety Wyborczej" za czasów rządów PiS dotacje dla OSP z MSWiA wynosiły rocznie od ok. 26 do ok. 28 mln zł. Pod rządami koalicji PO-PSL dotacja wzrosły do ponad 33 mln zł. Z kolei z MON było to ok. kilkadziesiąt tysięcy złotych - pisze "Gazeta". (PAP)