PIE: najwięksi truciciele muszą do 2030 r. wydać 67 bln USD na ograniczenie emisji

DI
opublikowano: 2022-05-24 07:20

Aby zrealizować założenia porozumienia paryskiego (osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 roku), Chiny, USA, Unia Europejska, Indie, Rosja, Japonia i Brazylia, których gospodarki emitują do atmosfery najwięcej gazów cieplarnianych, muszą wydać do 2030 roku 67 bln USD - wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), który zostanie przedstawiony podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Wchodzące w skład “Emitting 7” (E7) kraje i organizacje odpowiadają za prawie 72 proc. światowego PKB i 66 proc. globalnej emisji gazów cieplarnianych. Aby utrzymać kurs na cel, jakim jest wzrost średniej temperatury o maksymalnie 1,5°C do 2050 roku, grupa E7 musiałaby wydać 67 bln USD do 2030 roku.

Nieosiągnięcie celu będzie jeszcze bardziej kosztowne: jeśli średnia temperatura wzrośnie o 2-2,6°C, rocznie utracone może zostać 11-13,9 proc. światowego PKB. Żadna z wymienionych gospodarek nie osiągnie swoich celów klimatycznych w docelowym roku. W oparciu o obecne postępy, UE stanie się zeroemisyjna w 2056 roku, USA w 2060 roku, Chiny w 2071 roku, a Rosja dopiero w 2086 roku - wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

„Żyjemy w epoce bezprecedensowych wyzwań, którym trzeba stawić czoła jednocześnie. Kryzys energetyczny spowodowany brutalną inwazją Rosji na Ukrainę nie może zakłócić naszych wysiłków w walce ze zmianami klimatu, a powinien raczej mobilizować do działania z większą determinacją. Odejście od rosyjskich surowców energetycznych to szansa oferująca nam: niezależność energetyczną, mocniejsze fundamenty długoterminowego wzrostu gospodarczego, łagodzenie zmian klimatycznych i osłabienie autorytarnego reżimu w Rosji. Jednak musi to być odpowiedzialność zbiorowa. Europa nie powinna sama ponosić kosztów walki ze zmianami klimatycznymi - jest to również odpowiedzialność USA, Chin i Indii. Najwięksi truciciele powinni wydawać znacznie więcej, niż planowali“ – mówi Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Jak dotąd UE zadeklarowała w swoich programach 625 mld USD na walkę ze zmianami klimatu. Według szacunków PIE, w tej dekadzie europejska wspólnota musi zwiększyć inwestycje do 7 bln USD. Przekłada się to na 4,5 proc. PKB z 2019 r. rocznie. Japonia musi inwestować prawie 6 proc. PKB rocznie, Stany Zjednoczone 6,3 proc., Brazylia 7,2 proc., Indie ponad 19 proc., Chiny prawie 22 proc., a Rosja blisko 27 proc.

“Opóźnianie zielonej transformacji również dodatkowo zwiększyłoby globalne nierówności, ponieważ 10 proc. populacji odpowiada za prawie 50 proc. światowych emisji. Aby osiągnąć swoje cele klimatyczne, najwięksi emitenci powinni zwiększyć swoje wysiłki, a największe gospodarki muszą wspierać kraje rozwijające się” – komentuje Magdalena Maj, szefowa zespołu ds. klimatu i energii w PIE.