Zbigniew Wasserman, poseł PiS, zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Marka Pola, ministra infrastruktury. Minister odrzuca zarzuty i zapowiada kontrakcję.
PiS zawiadomił wczoraj prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Marka Pola, ministra infrastruktury. Zarzut dotyczy podpisania rzekomo niekorzystnego dla Polski protokołu dodatkowego do kontraktu jamalskiego na dostawę gazu. Zdaniem PiS, ta umowa godzi w interes strategiczny Polski i naraża nasz kraj na kilka milardów złotych strat.
— To element obrzydliwej gry politycznej prowadzonej wobec mnie od dłuższego czasu przez PiS — mówi Marek Pol, komentując doniesienie Zbigniewa Wassermana, posła Prawa i Sprawiedliwości.
Zapowiedział, że złoży w prokuraturze wniosek o ściganie posła Wassermanna za składanie fałszywych oskarżeń i wprowadzanie w błąd wymiaru sprawiedliwości.
— Zarzut, iż rząd zgodził się na obniżkę stawki za przepływ gazu przez Polskę jest nie trafiony. Jednoznaczny sposób kalkulowania stawki został opisany w części głównej umowy. Przy jej ustalaniu uczestniczył prezes Urzędu Regulacji Energetyki — wyjaśnia minister Pol, komentując stanowisko PiS.
Dodał, że porozumienie rządowe zawarte między Polską a Rosją nie obejmowało negocjacji cen gazu.
— Ceny są negocjowane przez firmy. Raz na trzy lata PGNiG i Gazprom mają prawo renegocjacji warunków cenowych i akurat to jest w tym roku. Z tego, co wiem, PGNiG takie rozmowy na temat cen rozpoczęło — broni się wicepremier.
Aneks do kontraktu jamalskiego, sporządzony w oparciu o protokół dodatkowy podpisany przez Marka Pola, krytykowany jest m.in. przez Stanisława Jakubowskiego, byłego wiceprezesa PGNiG, który wystosował nawet specjalne pismo w tej sprawie.
— Notatka prezesa Jakubowskiego dotyczyła spraw, które odbywają się w PGNiG, a nie w polskim rządzie. Nie ma ona nic wspólnego z protokołem dodatkowym, odnosi się do spraw leżących w kompetencji zarządu PGNiG i nie będących przedmiotem negocjacji rządów — przekonuje minister.
Stanisław Jakubowski alarmował, że skutkiem aneksu będzie m.in. podwyższenie kosztów lub wręcz brak możliwości dostaw gazu do elektrociepłowni w Żarnowcu i Rafinerii Gdańskiej, obniżenie stawki za przepływ gazu przez Polskę, (co przyniesie PGNiG 1,6 mld dolarów strat do 2019 r.) oraz niekorzystne dla Polski zwolnienie Rosji z obowiązku budowy drugiej nitki gazociągu jamalskiego.
12 lutego 2003 r. Polska i Rosja podpisały porozumienie o zmniejszeniu dostaw gazu o 74,6 mld m sześc. Oznacza to redukcję o 34,5 proc. w latach 2003-2020. Z planowanych wcześniej 218,8 mld Polska odbierze około 143,4 mld m sześc. w latach 2003-2020.