Pod silną presją

Beata Tomaszkiewicz
opublikowano: 2006-03-08 00:00

Nadzór da czas premierowi na spotkanie z szefem UCI i nie wyda jeszcze Włochom zgody na przejęcie kontroli nad BPH. Tak sądzą analitycy.

Dziś ma się odbyć posiedzenie Komisji Nadzoru Bankowego (KNB), na które od kilku miesięcy czeka grupa Unicredito (UCI). Komisja obiecała rozpatrzyć na nim wniosek Włochów o przyznanie im prawa do wykonywania głosów z akcji Banku BPH. Unicredito, które w wyniku fuzji z niemieckim HVB, stało się właścicielem 71 proc. akcji BPH, do tej pory nie może cieszyć się tym przywilejem. W lutym Włosi dostarczyli komisji komplet wymaganych dokumentów. Dodatkowo dziś do Warszawy ma przylecieć Alessandro Profumo, szef UCI, by w razie wątpliwości KNB na miejscu udzielić wyjaśnień. W posiedzeniu KNB chcą też uczestniczyć przedstawiciele resortu skarbu.

— Spodziewamy się, że KNB rozpatrzy jutro wniosek i dopuści nas do postępowania — mówi Paweł Szałamacha, wiceminister skarbu.

Kto za, kto przeciw

Od kilku dni rynek spekuluje na temat tego, którzy członkowie z liczącej siedem osób komisji mogą poprzeć wniosek UCI, a którzy będą zdecydowanie przeciwni.

— Na razie głosy rozkładają się trzy na trzy. Jeden nie jest pewny — komentuje Dariusz Górski, analityk DB Securities.

Te trzy, typowane jako głosy „za”, to: Leszek Balcerowicz, prezes Narodowego Banku Polskiego i jednocześnie przewodniczący KNB, Wojciech Kwaśniak, generalny inspektor nadzoru bankowego, i Ewa Kawecka-Włodarczak, prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Cała trójka od kilku lat stoi na straży niezależności i stabilności polskiego systemu bankowego.

Przeciw zapewne będą przedstawiciele strony rządowej: Cezary Mech, wiceminister finansów, Paweł Pelc, reprezentant resortu finansów (obecnie wiceprzewodniczący KPWiG), i Danuta Wawrzynkiewicz, reprezentująca prezydenta. Trudno powiedzieć, jak zagłosuje Jarosław Kozłowski, przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Sam przewodniczący wstrzymuje się od komentarza.

Za dużo polityki

Analitycy są przekonani, że dziś komisja nie ogłosi decyzji.

— Tej sprawie najbardziej szkodzi presja na głosujących. Sądzę, że komisja może jeszcze o miesiąc odłożyć podjęcie decyzji, dając czas premierowi na spotkanie z szefem UCI — uważa Dariusz Górski.

Do tego spotkania miało dojść na początku marca, ale w poniedziałek premier ogłosił, że w tym tygodniu nie ma go w planie.

— Ta zgoda nie rozwiązuje problemu UCI. Jeśli teraz komisja powiedziałaby „nie”, to Włosi i tak będą chcieli wpłynąć na zmianę decyzji. Jeśli powie „tak”, to UCI będzie potrzebowało kolejnej, ważniejszej zgody na fuzję Pekao z BPH, a na to nie chce się zgodzić rząd. Uważam więc, że KNB da stronom czas na negocjacje — mówi Andrzej Powierża z BDM PKO BP.

Rząd domaga się, by Włosi sprzedali BPH. Argumenty ma dwa — UCI, przejmując kontrolę nad Pekao, zobowiązało się nie inwestować w spółki konkurencyjne, a HVB, przejmując BPH, zobowiązał się zachować jego nazwę i logo. Polskie władze są zdania, że UCI bez problemu znajdzie nabywcę na BPH. Gotowość zgłosił PZU.

PZU byłby dobrym partnerem dla BPH — mówi Cezary Stypułkowski, prezes PZU.

Przyznaje, że PZU byłoby potrzebne spore dokapitalizowanie.