Ponad jedna trzecia przebadanych na zlecenie KRD nie ma oszczędności. Główny powód – wszystko wydają na bieżąco.
Firmy muszą się liczyć ze słabością konsumentów. W 2022 r. wzrosła liczba dłużników (do 2,37 mln osób) i ich zadłużenia (do 44,4 mld zł), a w tym roku sytuacja finansowa Polaków może się pogorszyć – wynika z danych Krajowego Rejestru Długów (KRD). 31 proc. uczestników badania „Oszczędzanie Polaków podczas inflacji” zleconego przez KRD przyznało, że w drugiej połowie 2022 r. nie odłożyło ani grosza.
W obecnych warunkach coraz trudniej oszczędzać – twierdzi tak 69 proc. respondentów. Ponad połowa (59 proc.) uważa natomiast, że po kolejnych podwyżkach w ogóle nie będzie to już możliwe. Większość (67 proc.) z tych, którzy mimo wszystko chcą budować poduszkę finansową, będzie musiała zrezygnować z różnych wydatków.
– Jeszcze nie tak dawno, kiedy zarobki rosły, a inflacja omijała polską gospodarkę, wielu konsumentom wydawało się, że brak zabezpieczenia finansowego nie jest problemem, bo przecież żyją na przyzwoitym poziomie, ale to właśnie wtedy był najlepszy czas na odkładanie pieniędzy. Dziś, kiedy inflacja daje nam w kość, coraz mniej osób jest w stanie akumulować gotówkę – komentuje Adam Łącki, prezes KRD.
39 proc. Polaków deklaruje brak oszczędności. Głównym powodem (67 proc. wskazań) jest wydawanie wszystkich pieniędzy na bieżąco.
