Polski samolot awaryjnie lądował na estońskim jeziorze

DI, PAP
opublikowano: 2010-03-18 13:37

Samolot An-26, z którego korzystała firma kurierska DHL, lądował przymusowo na zamarzniętym jeziorze Ulemiste, gdy nie udała się próba lądowania na lotnisku w stolicy Estonii Tallinie. Z sześciu członków załogi, czterech to Polacy.

Maszyna przyleciała z Finlandii i przygotowywała się do lądowania w Tallinie, gdy załoga zauważyła, że podwozie samolotu wysunęło się tylko częściowo. W tej sytuacji załoga zatoczyła koło nad lotniskiem i wylądowała na lodzie na pobliskim jeziorze Ulemiste.

Na pokładzie maszyny znajdowało się sześciu członków załogi.
Na pokładzie maszyny znajdowało się sześciu członków załogi.
None
None

Według estońskiego Ministerstwa Gospodarki i Komunikacji podczas lądowania na jeziorze pojawiły się także kłopoty z silnikiem. Głos w sprawie zabrał nawet estoński premier.

- Nie ma potrzeby zmiany lokalizacji lotniska  - powiedział Andrus Ansip serwisowi balticbusinessnews.com.

Na pokładzie maszyny znajdowało się sześciu członków załogi. Nikomu nic się nie stało. Według agencji BNS samolot wylądował blisko brzegu, w odległości 300 metrów od drogi Tallin-Tartu.

Z jeziora Ulemiste pochodzi woda, w którą zaopatrywani są mieszkańcy stolicy Estonii.