W ciągu pięciu lat od wydarzenia, które zapoczątkowało kryzys finansowy, polskie skarbówki umocniły się o 12 proc., wynika z analizy obejmującej blisko 200 papierów wartościowych oraz indeksów z całego świata. Agencja obliczyła stopy zwrotu uwzględniające ryzyko, dzieląc wynik inwestycji przez zmienność jej notowań. W analizach uwzględniono stopy zwrotu w lokalnych walutach, nie korygując ich o wahania kursów walutowych (co mogło wesprzeć wynik osiągnięty przez polskie obligacje wobec osłabienia i dużej zmienności kursu złotego).
Na podium znalazły się jeszcze obligacje rządu nowozelandzkiego oraz indeks obligacji korporacyjnych o ratingach poniżej inwestycyjnego. Obie inwestycje przyniosły 11 proc. zysku po uwzględnieniu ryzyka. Dla porównania indeks akcji z globalnych rynków MSCI World zyskał zaledwie 2 proc., a obligacje Grecji przyniosły największe straty. To wynik, który może zaskakiwać w świetle pierwszych reakcji rynków na wybuch kryzysu. W październiku 2008 r. rentowności polskich 10 letnich papierów skarbowych skoczyły do 7,48 proc., wówczas najwyższego poziomu od czterech lat.
- W zawirowaniach, które nastąpiły bezpośrednio po upadku Lehman Brothers polskie obligacje z pewnością nie były pierwszą inwestycja, jaka przychodziła do głowy inwestorom szukającym okazji do zysku – komentuje agencja Bloomberg.
Spośród indeksów giełdowych najwięcej po uwzględnieniu ryzyka zyskały malezyjski indeks KLCI (+9 proc.) oraz indonezyjski Jakarta Composite (+7 proc.). Najlepszymi sektorami okazały się branża internetowa (+7 proc.) oraz biiotechnologie, rolnictwo i napoje (po +6 proc.). Straty przyniosły spółki z alternatywnych źródeł energii oraz branża finansowa. Tymczasem indeks giełdy nowojorskiej S&P500 oraz paneuropejski Stoxx Europe600 zyskały po uwzględnieniu ryzyka po zaledwie 2 proc. Jak zauważa agencja Bloomberga, bezpośrednio po upadku Lehman Brothers inwestorzy pozycjonowali się pod wieloletnią depresję gospodarczą i falę bankructw. Jednak skoordynowana akcja rządów i banków centralnych zapobiegła realizacji katastrofalnego scenariusza.
Największe gospodarki świata przyjęły fiskalne pakiety stymulacyjne, wspomogły zagrożony falą bankructw sektor bankowy oraz wpompowały olbrzymie ilości płynności do globalnego systemu finansowego. Notowania ryzykownych aktywów wsparło ponad 500 obniżek stóp procentowych, jakie według obliczeń banku BofA Merrill Lynch dokonały od czerwca 2007 r. banki centralne z całego świata. Wartość aktywów w ich bilansach wzrosła dwukrotnie, do 20 bln USD, co odpowiadało 30 proc. globalnego produktu.
- Na ironię zakrawa fakt, że po pięciu latach wiele tendencji w finansach i gospodarce zapoczątkowanych przez upadek Lehman Brothers zaczyna się odwracać. Wzrost w gospodarkach dojrzałych zaczyna przyspieszać, w miarę jak rozwój krajów rozwijających się spowalnia. Fed rozważa zmniejszenie wsparcia dla gospodarki, a rentowności obligacji rosną na całym świecie – komentuje Bloomberg.
W tym roku indeks obligacji korporacyjnych o ratingach poniżej inwestycyjnego zyskał zaledwie 1 proc., a obligacje polskie i nowozelandzkie straciły po 1 proc.
