Ponad 350 osób straci pracę po likwidacji Huty Szopienice

PAP
opublikowano: 2008-08-28 13:40

W najbliższy poniedziałek akcjonariusze Huty Metali Nieżelaznych Szopienice w Katowicach mają przesądzić o jej likwidacji. Jeżeli nie znajdzie się inwestor, który kupi produkcyjny majątek huty, pracę straci ponad 350 osób.

"Skierowaliśmy informację o możliwości nabycia zorganizowanej części przedsiębiorstwa do ponad 60 potencjalnych inwestorów branżowych z całego świata. Wkrótce spotkamy się z kilkoma z nich. Wierzę, że uda się znaleźć inwestora" ľ zadeklarował w czwartek prezes spółki, Wojciech Palukiewicz.

W to, że uda się znaleźć chętnego na wyceniany na ok. 95 mln zł (wartość księgowa) produkcyjny majątek huty wierzą też działające w hucie związki zawodowe. Ich przedstawiciele wskazują na błędy w zarządzaniu i niewykorzystanie szans rozwojowych, które - ich zdaniem - doprowadziły hutę do obecnej sytuacji.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes huty wskazał przyczyny, które skłoniły zarząd, a potem radę nadzorczą, do rekomendowania akcjonariuszom głosowania za nieprzedłużaniem dalszego istnienia spółki. Decyzja taka ma zapaść w poniedziałek. Kilka tygodni później zwołane będzie kolejne walne zgromadzenie akcjonariuszy, które formalnie ma zdecydować o likwidacji i jej zasadach. Dopiero potem załoga ma otrzymać wypowiedzenia.

Na sytuację huty złożyła się m.in. strata spekulacyjna na kontraktach zawieranych w 2007 r. na giełdzie londyńskiej (55 mln zł), wzrost zadłużenia do ok. 140 mln zł oraz kosztów finansowych do 0,9 mln zł miesięcznie, ponad 90-procentowy wzrost cen miedzi (na jej zakup potrzebne są środki obrotowe) na światowych rynkach, rosnące ceny energii, a także umocnienie się złotego.

"Umocnienie złotego względem dolara i euro oznaczało de facto utratę marży i kontrakty nawet poniżej kosztów zmiennych. Gdyby huta pracowała w warunkach z 2004 r., jej wynik byłby prawie o 19 mln zł lepszy" - mówił prezes, przypominając, że na eksport trafia ponad 70 proc. produkcji huty.

Zdaniem zarządu, likwidacja firmy i sprzedaż jej majątku produkcyjnego inwestorowi branżowemu to najlepszy sposób wyjścia z sytuacji. Dyrektor operacyjny huty Adam Smoleń przekonuje, że gdyby udało się sprzedać majątek produkcyjny oraz tereny, jakimi dysponuje huta, wszyscy wierzyciele zostaną spłaceni, a zakład może dalej funkcjonować, w innych rękach.

"Mamy 70 hektarów gruntów, z czego blisko 50 hektarów jest po rekultywacji, gotowych do sprzedaży. Liczymy, że przy obecnym zapotrzebowaniu na grunty uda się znaleźć nabywcę. Również halę produkcyjną można wykorzystać do innego rodzaju produkcji", uważa Smoleń. Prowadzone obecnie rozmowy dotyczą sprzedaży pierwszych 18 hektarów.

Szef "Solidarnościö w Hucie, Henryk Adler, uważa, że zapowiadana decyzja o likwidacji to konsekwencja złej polityki poprzednich zarządów. "Po ośmiu latach wyrzeczeń i trudnej restrukturyzacji jesteśmy w gorszej sytuacji niż w punkcie wyjścia - u progu likwidacjiö ľ ocenił szef związku w zakładzie.

Przypomniał, że związkowcy chcieli, aby sprawą 55-milionowej straty na kontraktach na londyńskiej giełdzie metali zajęła się prokuratura, ta nie znalazła jednak podstaw do wszczęcia śledztwa. Wcześniej związkowcy upatrywali przyszłość dla huty m.in. u boku KGHM, w produkcji np. miedzianych blach dachowych. Teraz przychylnie patrzą w kierunku branżowych inwestorów np. z Rosji czy Ukrainy.

Adler skrytykował postawę Skarbu Państwa, którego przedstawiciel w radzie nadzorczej - jak powiedział - wstrzymał się w głosowaniu nad rekomendacją dotyczącą nieprzedłużania dalszego istnienia spółki. Dodał, że przedstawiciele załogi w radzie głosowali przeciw likwidacji.

HMN Szopienice jest producentem wyrobów walcowanych z miedzi i mosiądzu, w tym taśm, blach, bloków, płyt, krążków oraz rurek cienkościennych z miedzi i jej stopów. Moce produkcyjne zakładu sięgają 40 tys. ton wyrobów rocznie. Blisko 62 proc. akcji huty należy do giełdowej spółki Hutmen z grupy Impexmetalu. W ubiegłym roku strata netto spółki wyniosła 88,5 mln zł przy 517,7 mln zł przychodów. W tym roku, do końca lipca, przychody wyniosły 204,5 mln zł, a strata 15 mln zł. (PAP)