Pracownicy chcą szybko przejąć GSR

Cezary Pytlos
opublikowano: 1999-04-28 00:00

Pracownicy chcą szybko przejąć GSR

Gdańska Stocznia Remontowa — lider remontów statków buduje grupę

2,4 TYSIĄCA WŁAŚCICIELI: Na kierowaną przez Piotra Soykę Gdańską Stocznię Remontową największy apetyt mają jej pracownicy. fot. Marcin Wegner

Pracownicy i zarząd Gdańskiej Stoczni Remontowej zamierzają kupić swoją firmę. W tym celu przygotowują się do utworzenia spółki, której udziałowcami będzie około 2400 osób. Spółka planuje przejęcie ponad 50 proc. akcji stoczni.

Gdańska Stocznia Remontowa została skomercjalizowana w połowie grudnia 1998 r. Pod koniec marca tego roku zawiązała się grupa inicjatywna, która powoła spółkę pracowniczo-menedżerską. Wiadomo, że będzie ona chciała przejąć ponad 50 proc. akcji w prywatyzowanej firmie.

— Chcielibyśmy, by resztę udziałów objął rodzimy kapitał — powiedział Piotr Soyka, prezes GSR.

Walka o 120 mln zł

Pracownicy i byli pracownicy stoczni mają już 15 proc. akcji spółki, które daje im ustawa o komercjalizacji przedsiębiorstw państwowych. Do 17 czerwca mają czas na składanie zgłoszeń, a po tym terminie ministerstwo skarbu przystąpi do wyceny majątku GSR. Nieoficjalnie wiadomo, że jest on wart około 120 mln zł. Zarząd firmy chciałby prywatyzację zakończyć jeszcze w tym roku.

Potyczka o Świnoujście

Jeszcze kilka lat temu ponad 90 proc. przychodów GSR pochodziło z remontu statków. Obecnie firma rozszerzyła swoją ofertę o budowy i przebudowy statków oraz wykonawstwo konstrukcji stalowych. Z tej działalności pochodzi obecnie prawie połowa przychodów firmy.

Zróżnicowanie produkcji nie przeszkadza GSR w ubieganiu się o przejęcie Morskiej Stoczni Remontowej w Świnoujściu. Wiadomo, że rywalem spółki w walce o tę firmę będzie Stocznia Szczecińska, popierana przez zarząd MSR.

— Jesteśmy potęgą remontową w Europie Północnej. Nie możemy zamykać oczu na rodzącą się obok nas konkurencję — ocenia Piotr Soyka.

Żeby zmniejszyć ryzyko inwestycyjne, GSR rozbudowuje także holding spółek zależnych. Obecnie firma ma udziały w ponad dziesięciu firmach (m.in. 47 proc. akcji w Stoczni Północnej). Przedłuża się natomiast przejęcie Gdańskiego Zakładu Urządzeń Okrętowych Hydroster (GSR chce kupić ponad 50- -proc. pakiet akcji tego przedsiębiorstwa). Transakcja miała zostać zrealizowana już w lutym. Nie doszła jednak do skutku, z powodu niezdecydowania MSP. Obecnie prezes Piotr Soyka nie chce już mówić o jakichkolwiek terminach. Zapowiedział jedynie, że GSR pozostanie w albańskiej stoczni w Durres. Firma ta w ubiegłym roku zanotowała bowiem po raz pierwszy od kilku lat dodatni wynik finansowy.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface