Wyobraź sobie, że pewnego wieczoru gasną wszystkie światła. Pociągi zatrzymują się w szczerym polu, fabryki zawieszają produkcję, a młodzież wpada w rozpacz, bo przestał działać internet. Na salach operacyjnych umierają pacjenci, ponieważ zapasowe generatory nie są w stanie podtrzymać aparatury. Lokatorzy spadają ze schodów zaskoczeni nagłą ciemnością. Osoby uwięzione w windach dostają ataku paniki. Cyberprzestępcy przez rok planowali ten koszmar, omijając zabezpieczenia, kopie zapasowe i systemy ochronne sieci energetycznych w całej Polsce. Chociaż wiatraki, elektrownie jądrowe i węglowe nadal produkują energię, jej transmisja jest niemożliwa. Cała sieć przesyłowa kraju ulega awarii. Dopiero po 48 godzinach udaje się usunąć złośliwe oprogramowanie i ponownie uruchomić systemy. Te dwie doby uświadamiają ludziom, jak bardzo zależą od stabilnych i niezawodnych źródeł energii.
Nie tylko bezpieczeństwo
Według badania przeprowadzonego przez Schneider Electric 40 proc. specjalistów ds. energii uważa cyberzagrożenia za jeden z głównych problemów w ich branży. Aby temu zaradzić, zalecają zastąpienie przestarzałych systemów zasilania nowoczesnymi, które oferują lepszą ochronę przed atakami. Jak przekonują, działania spod znaku efektywności energetycznej to sposób na zwiększenie nie tylko bezpieczeństwa, ale także oszczędności.
Łukasz Zając, ekspert ds. komunikowania transformacji energetycznej, wyjaśnia, że efektywność energetyczna polega na osiąganiu lepszych wyników i świadczeniu większej liczby usług przy niezmienionym poziomie zużycia energii. Zmiany w tej dziedzinie są wynikiem tzw. formuły 3xD: decentralizacji, dekarbonizacji i digitalizacji.
Decentralizacja odnosi się do rosnącej roli małych, rozproszonych źródeł energii, w tym umiejscowionych w miastach. Dekarbonizacja polega na redukcji emisji dwutlenku węgla, a digitalizacja – na zastosowaniu technologii cyfrowych do bardziej efektywnego zarządzania zużyciem energii.
– Technologie, w tym sztuczna inteligencja, blockchain, internet rzeczy, automatyka sieciowa, a także zwinne metodyki zarządzania, wspierają ten proces. Oczywiście jest tu potrzebny impuls inwestycyjny. Za inwestycją idą zmiany dotyczące edukacji i komunikowania – mówi Łukasz Zając.
Rozwiązania IT pozwalają na automatyzację wielu procesów, liczenie dużych zbiorów danych oraz dostosowywanie cykli produkcji do bieżącego bilansu energetycznego. Dodatkowo można zaimplementować systemy monitoringu i recyklingu np. krytycznych surowców, a także regionalnie magazynować energię w kontekście biznesowym i w ramach społeczności lokalnych, takich jak spółdzielnie energetyczne.
Czy te rozwiązania dopiero ujrzą światło dzienne? W żadnym razie. Duńska firma energetyczna Ørsted, która prowadzi działalność także w Polsce, stosuje na szeroką skalę big data i sztuczną inteligencję do optymalizacji wytwarzania prądu przez ponad 500 turbin wiatrowych. Natomiast spółka Southern California Edison, która zaopatruje w prąd 15 mln osób, wykorzystuje oprogramowanie predykcyjne do wykrywania zagrożeń bezpieczeństwa projektów konserwacyjnych i inwestycyjnych we wszystkich swoich obiektach i instalacjach. Model jest zintegrowany z firmowym systemem zarządzania zleceniami.
– Oszczędzanie zasobów to również skuteczna ochrona systemów IT i danych. Monitorowanie zagrożeń i prowadzenie cyberpolityki w firmie przynosi korzyści, które można obliczyć – prognozując możliwe straty finansowe, reputacyjne i organizacyjne, związane z ewentualną kradzieżą danych, blokadą lub szantażem cyberprzestępców – podkreśla Łukasz Zając.
Grzech zaniechania
Otwierająca niniejszy tekst historia ogólnokrajowego blackoutu jest fikcyjna, ale wskazówki, by nie lekceważyć takich scenariuszy, mają uzasadnienie. Ich adresatami są nie tylko dostawcy usług użyteczności publicznej i prywatni producenci energii, ale też ich biznesowi klienci. Unikanie koniecznych inwestycji oznacza mniejsze oszczędności finansowe oraz większe ryzyko awarii sieci i obwodów elektrycznych w naszych biurach, sklepach czy zakładach produkcyjnych. Chodzi nie tylko o przerwy w działaniu z powodu braku prądu, lecz również o reputację.
– Firmy, które dążą do poprawy efektywności energetycznej, często są postrzegane jako bardziej odpowiedzialne społecznie i środowiskowo. To może przysporzyć im nowych klientów, inwestorów i fachowców, którzy są na wagę złota – zapewnia Paweł Stapf, menedżer ds. transformacji cyfrowej w spółce Kogeneracja Zachód.
Ale jak zacząć przygodę z podnoszeniem efektywności energetycznej?
– Dobrym punktem wyjścia jest audyt składający się z dwóch elementów – optymalizacji procesów organizacji oraz zużywania energii i surowców – podpowiada Łukasz Zając.
Zaznacza jednak, że same inteligentne systemy nie wprowadzą zmian. Duże znaczenie ma tu kadra zarządzająca i świadomość zarządów spółek oraz organizacji. Infrastruktura jest na tyle inteligentna, na ile profesjonalna jest sama kadra.

