Prezes PGZ: chcemy uporządkować strukturę grupy do połowy 2026 roku

PAP
opublikowano: 2025-10-15 15:24

Polska Grupa Zbrojeniowa przyjęła plan integracji spółek kapitałowych i zamierza je łączyć i porządkować w perspektywie połowy 2026 r., powiedział w środę prezes koncernu Adam Leszkiewicz. Wskazał też na wagę współpracy z innymi krajowymi partnerami, w kontekście integracji oferty polskiego przemysłu zbrojeniowego.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Pełniący swą funkcję od maja br. Leszkiewicz podczas środowej konferencji „Przemysł dla obronności” w Katowicach był pytany o przygotowania PGZ do planów wzmacniania polskiej armii. Na wstępie zaznaczył, że polski przemysł przez lata zazdrościł zachodnim gospodarkom, w których przemysł kosmiczny i wojskowy w przeszłości i dzisiaj odgrywają rolę innowacyjną i inspirującą do napędu całej gospodarki.

- My trochę wchodzimy w ten obszar dzisiaj. I widzimy, jaki wpływ na życie gospodarcze nie tylko całej polskiej gospodarki, całego przemysłu, nie tylko w „defence”, ale w Polsce lokalnej, w mniejszych miejscowościach, w których są zlokalizowane zakłady, jak tam wraca życie - wskazał szef PGZ.

Podkreślił, że choć polski przemysł obronny ma postać Borsuka, Kraba, czy drona produkowanego w PGZ lub WB, ale we wszystkich tych produktach jest wiele złożonych elementów i fizycznych i software'owych, które tworzą polski przemysł zbrojeniowy.

- W tym wszystkim stara się uczestniczyć PGZ. Chcemy być liderem, czy jesteśmy liderem ze względu na wielkość, ale też ze względu na jakość i na na rolę, którą chcemy pełnić, w sensie pozytywnym. Chcemy być także integratorem, czyli spajać nasze kompetencje z kompetencjami sektora prywatnego - zadeklarował.

Harmonogram reorganizacji i cele organizacyjne

Przypomniał, że PGZ to grupa kapitałowa składająca się dziś z ok. 70 różnych podmiotów. - Przyjęliśmy plan integracji spółek kapitałowych i będziemy je łączyć i porządkować - zasygnalizował Leszkiewicz.

Zastrzegł, że w obrębie grupy „jest wiele problemów w różnych miejscach”. - Jesteśmy w euforii, że przemysł się rozwija, ale mamy parę takich miejsc, które są bardzo trudne i które rodzą problemy - i biznesowe, i społeczne. Tam musimy te sprawy porozwiązywać, wzmocnić wewnętrzną kooperację. Najpierw sami sobie musimy poukładać wszystko i to właśnie robimy - stwierdził prezes PGZ.

- Grupa będzie niedługo poukładana, myślę, że do końca pierwszego półrocza przyszłego roku. Ten proces jest związany także z formalnymi sprawami, więc czasem może być dłuższy, ale generalnie jest założenie, by w ciągu roku poukładać rzeczy organizacyjnie - wyjaśnił.

Podkreślił wagę organizacji wewnętrznej PGZ, aby mogła ona sprostać wyzwaniom i umiała wykorzystać szanse. - Mam na myśli szanse absorpcji środków finansowych, chociażby z programu SAFE, ale nie tylko, bo tych programów jest dużo więcej - a tylko wtedy będziemy mogli rozwinąć to, czego się od nas najbardziej oczekuje, czyli ustanowienie lub zwiększenie zdolności produkcyjnych - zastrzegł.

Dywersyfikacja rynków i rola WB Electronics

Leszkiewicz podkreślił, że PGZ ma świadomość misji strategicznej, państwowej, ale też konieczności robienia biznesu, patrzy przy tym na współpracę z sektorem prywatnym, szukając kompetencji i synergii.

- Nieprzypadkowo np. z WB podpisaliśmy w Kielcach umowę o współpracy po to, żeby się wspólnie razem uczyć, szukać synergii i też co jest ważne, budować potencjał polskiego przemysłu obronnego na zewnątrz, na eksport - wskazał.

Deklarując świadomość działań firm z sąsiednich państw, na zachodzie i na południu, podkreślił konieczność budowania polskiego eksportu. - I tutaj budujemy wspólnie potencjały z partnerami, bo każda z naszych firm pojedynczych może sporo zrobić, ale razem polski przemysł i polskie produkty obronne mogą być wizytówką i mogą się sprzedawać. I pewnie to jest ta największa szansa na przyszłość - ocenił.

- Musimy to poukładać w bilansie między przemysłem wojskowym czy na rzecz wojska i w przemyśle cywilnym, w podobnym profilu produktowym czy usługowym. I musimy wzmacniać swoją pozycję eksportową - zaakcentował szef PGZ.

Dyrektor zarządzający WB Electronics: głównym rynkiem jest Ukraina

O współpracy firm państwowych i prywatno-państwowych z sektora mówił też dyrektor zarządzający WB Electronics Marcin Kubica. Podkreślił, że umowy zawarte ostatnio z PGZ są elementem współpracy rozwijanej już od wielu lat. - To jest tak naprawdę dowód na to, że taka kooperacja jest możliwa - podkreślił.

Kubica zaznaczył, że strategia grupy WB od wielu lat zakłada co najmniej połowę przychodów z eksportu. Zastrzegł przy tym, że jej spółki zależne rozsiane są praktycznie po całym świecie (jedną z nich jest spółka joint venture z koreańskim partnerem Hanwha Aerospace, mająca polonizować rakiety CGR-080 do wyrzutni Homar-K).

- Życzę powodzenia również PGZ, bo słyszałem o inicjatywach PGZ-u z ostatnich dni również zmierzających kierunku tworzenia tego typu podmiotów. Uważam, że jest to bardzo dobry kierunek, żeby przyciągać partnerów do pewnych solidnych form, jakim są nowe twory biznesowe, tworzące miejsca pracy i zakłady produkcyjne u nas, w kraju - zadeklarował przedstawiciel Grupy WB.

Podkreślił, że eksport i dywersyfikacja dają dużą stabilizację na poziomie biznesowym, ale też sprzyjają rozwojowi oferty. Wyjaśnił, że głównym rynkiem firmy pozostaje Ukraina i to dzięki niemu zakłady produkcyjne WB funkcjonują w trybie całodobowym.

- Szereg naszych działów, szczególnie serwisowych, związanych z obsługą tych systemów, pozostaje w pełnym dyżurze i kontakcie z naszymi z operatorami ukraińskimi i naszymi specjalistami, którzy są odpowiedzialni za rozwój tych systemów - zobrazował Kubica.

Podkreślił, że doświadczenia z tamtego rynku automatycznie przenoszone są na rozwiązania oferowane polskim siłom zbrojnym; grupa dzieli się też nimi z partnerami. - Partnerstwo z PGZ, dialog, który nawiązaliśmy na wielu płaszczyznach, jestem przekonany, że będzie służył temu, co jest najważniejsze, czyli bezpieczeństwu Polski - dodał Marcin Kubica.