Prywatne e-sądy popularne na budowach

Arbitraż przy stowarzyszeniu notariuszy działa znacznie szybciej niż sąd powszechny - wyrok zapada średnio po 19 dniach. Dlatego firmy coraz częściej go wybierają.

W sądach powszechnych postępowania gospodarcze trwają wiele miesięcy, a niektóre ciągną się latami. Popularność w okresie pandemii, zwłaszcza w branży budowlanej, zyskują e-arbitraże, czyli swego rodzaju sądy prywatne. Strony postępowania godzą się, by zastąpiły sąd państwowy. Żadna ze stron nie może się z arbitrażu wycofać, zaś wyrok, po nadaniu klauzuli wykonalności, ma moc wyroku sądu powszechnego.

Bez odwołania
Bez odwołania
E- postępowanie arbitrażowe jest jednoinstancyjne. Po uzyskaniu klauzuli wykonalności sprawę można przekazać komornikowi.
fot. Grzegorz Kawecki/Puls Biznesu

Prywatnym arbitrażem jest np. Ultima Ratio, czyli działający od dwóch lat Pierwszy Elektroniczny Sąd Polubowny przy Stowarzyszeniu Notariuszy RP. Rozpatruje on sprawy wyłącznie przez internet. Dominują postępowania dotyczące branży budowlanej - stanowią 35 proc. wszystkich spraw.

- Procedurę zaczyna powód - w sprawach budowlanych najczęściej wykonawca - wnosząc pozew drogą elektroniczną. Dołącza dowody: umowę, faktury, protokoły odbiorów, kopie dziennika budowy, zdjęcia i filmy z terenu robót. Potwierdza, że materiały te są autentyczne. Zaraz po złożeniu pozwu system automatycznie doręcza go pozwanemu, losuje arbitra i przygotowuje e-akta sprawy. Druga strona ma siedem dni na ewentualną odpowiedź - wyjaśnia Robert Szczepanek, współtwórca Ultima Ratio.

Prywatny e-sąd działać całą dobę

Postępowanie jest odpłatne dla obydwu stron. Jeżeli pozwany chce wnieść odpowiedź na pozew, musi uiścić opłatę arbitrażową. W przeciwnym razie, arbiter nie bierze odpowiedzi pod uwagę.

- System działa 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu. Zdarza się, że zapalczywi pełnomocnicy wymieniają pisma procesowe o piątej rano, a jeden z arbitrów wydał wyrok w sobotę o 22:20. Średni czas trwania postępowania gospodarczego udało się skrócić do zaledwie 19 dni, a najdłuższa sprawa budowlana trwała niespełna dwa miesiące - mówi Robert Szczepanek.

Strony mogą przedstawiać dowody w formie multimedialnej, co znacznie skraca czas sprawy. Przesłuchania świadków mają formę telekonferencji. Arbitrzy posiłkują się także opinią biegłych z Polskiego Stowarzyszenia Rzeczoznawców i Biegłych Sądowych w Warszawie, z którym prywatny sąd ma umowę. Zazwyczaj w sprawach budowlanych biegli wydają opinię w trzy tygodnie, nawet jeśli muszą przeanalizować sytuację na placu budowy. Nie zwlekają, bo nie są wynagradzani według niskiej stawki godzinowej.

- Wynagrodzenie biegłych ma u nas formę ryczałtową. W sądach powszechnych natomiast biegli rozliczani są „na godziny”, a bazowa stawka ich wynagrodzenia wynosi 22,90 zł/h. Muszą więc długo pisać opinie, by ich honoraria zbliżyły się do wartości rynkowych – tłumaczy pyta Robert Szczepanek.

Szybkie arbitraże lepiej sprawdzą się w MŚP

Ekspresową wokandę chwalą także prawnicy,

- Reprezentowałem podwykonawcę, który pozwał inwestora za brak płatności. Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości. Podniosła, że wykonane przez powoda prace nigdy nie zostały odebrane i że część robót wykonała osobiście. Arbiter wszechstronnie rozważył i ocenił materiał dowodowy. Pozew został złożony 3 września 2020 r., a wyrok zapadł już 9 października. Po uzyskaniu klauzuli wykonalności mogłem przekazać sprawę komornikowi. Gdyby była rozpoznawana w sądach powszechnych, ostateczny wyrok zapadłby po około pięciu latach – ocenia adwokat Bartosz Trelewicz.

Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa, uważa, że prywatne e-arbitraże mogą być dobrym sposobem na zawarcie ugody albo rozstrzygnięcie sporu małych i średnich firm. W przypadku dużych zamówień publicznych nie widzi szans ich stosowania, m.in. dlatego, że państwowych zamawiających reprezentuje Prokuratoria Generalna, mająca własny arbitraż

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Podpis: Katarzyna Kapczyńska

Polecane