W poniedziałek rano znane były już wyniki z 99,7 proc. komisji wyborczych. Są one bardzo bliskie badaniu exit poll z niedzielnego wieczora, można założyć, że niewiele się już w nich zmieni. Zgodnie z nim Rafał Trzaskowski wygrał z bardzo małą przewagą nad Karolem Nawrockim, a dalej jest dwóch prawicowych kandydatów. Tuż po opublikowaniu wyników u bukmacherów szanse Rafała Trzaskowskiego na zwycięstwo w wyborach spadły do 50 proc.
Najważniejszym wydarzeniem pierwszej tury jest to, że poparcie dla kandydatów obozu rządzącego jest dużo mniejsze od oczekiwanego, a dla opozycji większe. Rafał Trzaskowski nie ma drogi do prezydentury licząc na wyborców z pierwszej tury. Musi szukać poparcia u tych, którzy nie głosowali w niedzielę. Jest prawdopodobne, że część z nich zaktywizuje się za dwa tygodnie, dlatego wyścig będzie bardzo wyrównany.
Zobaczmy, jak wyglądają wyniki w porównaniu ze średnią sondażową z końca tygodnia, szacowaną przez portal Politico.
Rafał Trzaskowski w exit poll uzyskał 31,2 proc. głosów w porównaniu do 31 proc. w sondażach przed wyborami;
Karol Nawrocki 29,6 proc., vs 26 proc. w sondażach;
Sławomir Mentzen 14,8 proc. vs 12 proc. w sondażach;
Grzegorz Braun 6,4 proc., vs 4 proc. w sondażach;
Szymon Hołownia 5 proc., vs 7 proc. w sondażach.
Adrian Zandberg 4,9 proc., vs 5 proc. w sondażach;
Magdalena Biejat 4,2 proc., vs 6 proc. w sondażach.
A zatem zliczając wyniki najważniejszych kandydatów poparcie dla przedstawicieli obozu rządzącego wynosi 40,3 proc., a dla opozycji 50,6 proc. (do obozu rządzącego nie wliczam Adriana Zandberga). Jeżeli dodamy wyniki kandydatów z bardzo niskim poparciem niewiele się w tej kalkulacji zmieni. Tymczasem średnia sondażowa przed wyborami wynosiła 44 proc. do 42 proc. na rzecz obozu władzy. Okazało się, że sondaże, choć nie pomyliły się więcej niż zakładany błąd, łącznie pokazały mylny obraz sytuacji. Dlatego w niedzielę wieczorem i w poniedziałek rano zakłady na wyniki drugiej tury tak się zmieniły. Pula głosów, w której łowić może Rafał Trzaskowski bardzo się zawęziła.
Tuż po 21.00 notowania Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego u bukmacherów zrównały się, mimo że przed wyborami Trzaskowski miał dość wyraźną przewagę. W firmie STS notowania obu kandydatów wynoszą obecnie 1,9. A późnym wieczorem kurs na Trzaskowskiego wzrósł do 2, a Nawrockiego spadł do 1,8, co oznacza, że wyceniane szanse tego pierwszego spadły, a drugiego wzrosły.
Notowania bukmacherskie są o tyle ciekawe, że stanowią wgląd w to, jak szanse obu kandydatów postrzegają ludzie stawiający pieniądze. Tego typu notowania są traktowane jako jeden z interesujących indykatorów, tym bardziej, że zmieniają się znacznie szybciej niż sondaże.
Na platformie bukmacherskiej Polymarket wyceniane prawdopodobieństwo zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego wynosi 61 proc., a Karola Nawrockiego 39 proc. Jeszcze 10 dni temu Trzaskowski zbliżał się tutaj do 90 proc. W Polsce Polymarket jest wpisany przez Ministerstwo Finansów do Rejestru Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą. To oznacza, że wielu dostawców internetu może blokować tę witrynę. Notowania z niej zamieszcza natomiast w swoim terminalu najważniejszy na świecie profesjonalny serwis finansowy Bloomberg.
