Na około dwie godziny przed startem sesji na rynku kasowym, futures na indeks S&P 500 zyskiwały około 0,37 proc., podobnie jak kontrakty na Nasdaq-100. Kontrakty na Dow Jones IA rosły z kolei około 0,24 proc.
Wracają do odczytów z największej na świecie gospodarki, inwestorzy oczekują, że liczba nowych miejsc pracy w sektorze pozarolniczym wyniosła w maju 2025 r. około 125 tys., co oznaczałoby spadek względem poprzedniego miesiąca, lecz prawdopodobnie nie na tyle znaczący, by wzbudzić obawy o recesję.
W centrum uwagi pozostaje także Tesla. Po historycznym spadku wartości rynkowej o około 150 mld dolarów w czwartek – wywołanym publicznym konfliktem między Elonem Muskiem a Donaldem Trumpem – akcje producenta samochodów elektrycznych odbiły w notowaniach przedsesyjnych, zyskując nawet ponad 5 proc. Doradcy Białego Domu zapowiedzieli rozmowę telefoniczną między prezydentem a prezesem Tesli, co może złagodzić napięcia i wesprzeć nastroje rynkowe.
W szerszym ujęciu rynki pozostają ostrożne. Ostatnia seria słabszych danych – w tym wskaźniki ISM, dane ADP oraz liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych – sugerują osłabienie dynamiki gospodarczej. W efekcie inwestorzy coraz mocniej zakładają, że Rezerwa Federalna pozostawi stopy procentowe bez zmian na najbliższym posiedzeniu i może rozpocząć ich obniżki już we wrześniu. Według danych LSEG, scenariusz dwóch cięć stóp procentowych do końca roku zyskuje na popularności.
Na rynku akcji spółek z megakapitalizacjami dominują lekkie wzrosty. Amazon rośnie o blisko 1 proc., natomiast negatywnie wyróżniają się Broadcom i Lululemon. Producent układów AI rozczarował prognozami przychodów, co skutkuje spadkiem kursu o 3,5 proc., zaś Lululemon traci aż 21 proc. po obniżeniu rocznego celu zysku, tłumacząc to rosnącymi kosztami związanymi z taryfami celnymi.
Pomimo czwartkowego cofnięcia (S&P 500 spadł o 0,5 proc., Nasdaq o 0,8 proc.), amerykańskie indeksy nadal utrzymują zyski z ostatnich dni.