Rekord Nasdaq, ale DJIA nie utrzymał się powyżej 40 tys. pkt

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2024-05-20 22:40

Średnia Przemysłowa Dow Jones (DJIA) spadła o 0,5 proc. i zeszła o 200 pkt. poniżej poziomu 40 tys. pkt, który pokonała pierwszy raz w historii w ubiegłym tygodniu. S&P500 kończył sesję wzrostem o niespełna 0,1 proc. Nasdaq Composite zyskał 0,65 proc. i ustanowił w poniedziałek zarówno rekord intraday jak i zamknięcia.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Na amerykańskich rynkach akcji największym popytem cieszyły się w poniedziałek akcje spółek wzrostowych (0,6 proc.), szczególnie IT, które najmocniej drożały w ubiegłym tygodniu. W piątek jednak najmocniej taniały, co część inwestorów uznała za okazję do kupna. Znów na pierwszym planie znalazła się sztuczna inteligencja jednak nie tylko za sprawą zbliżającej się w tym tygodniu publikacji wyników kwartalnych Nvidii, ale także zaprezentowania przez Microsoft w poniedziałek poprawionej wersji chatbota Copilot.

Taniały spółki „value” (-0,55 proc.), przede wszystkim finansowe, a głównym sprawcą był Jamie Dimon. Prezes JP Morgan zasugerował w poniedziałek zbliżający się moment odejścia ze stanowiska, co wywołało reakcję w postaci dużej przeceny akcji największego amerykańskiego banku.

Indeks spółek zajmujących się złotem (1,4 proc.) osiągnął w poniedziałek największą wartość od co najmniej dwóch lat po tym jak kurs kruszcu zanotował rekordową wartość, m.in. z powodu obaw wiązanych ze śmiercią prezydenta Iranu w wypadku śmigłowca.

Poniedziałkowy „fedspeak” nie wywołał dużej reakcji, sądząc po niewielkim wzroście rentowności obligacji USA. Michael Barr, zajmujący się nadzorem w banku centralnym oraz Mary Daly, szefowa Fed w San Francisco mówili o braku przekonania o trwałym spadku inflacji w kierunku celu. Wiceszef Fed Philip Jefferson mówił natomiast o potrzebie dania czasu na działanie restrykcyjnej polityce pieniężnej.

Wzrosły kursy 57 proc. spółek z S&P500. Popyt przeważał jednak tylko w 4 z 11 głównych segmentach indeksu. Wyraźnie drożały jedynie spółki IT (1,3 proc.). Kolejny segment spółek telekomunikacyjnych (0,3 proc.) notował już wyraźnie mniejszą przewagę popytu. Najmocniej taniały spółki finansowe (-1,2 proc.), a także dostawcy dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych (-0,7 proc.), szczególnie spółki motoryzacyjne (-1,4 proc.), gdzie ciągnął rynek w dół spadek kursu Tesli.

W Średniej Przemysłowej Dow Jones taniały akcje 20 z 30 blue chipów. Oprócz JP Morgan, którego kurs spadał najmocniej, najwięcej tracili akcjonariusze Cisco Systems (-2,2 proc.) i ubezpieczeniowego Travelers Cos. (-1,9 proc.). Najlepiej notowanymi spółkami z indeksu były Caterpillar (1,8 proc.), Microsoft (1,2 proc.) i Boeing (0,9 proc.).

W Nasdaq Composite, pomimo jego wzrostu, spółki taniejące stanowiły minimalną większość. W węższym Nasdaq 100, który również ustanowił w poniedziałek rekord, drożejących było 66. To pokazuje, że popyt znów był skoncentrowany głównie na spółkach o największej kapitalizacji. W tzw. wspaniałej siódemce rosły kursy Nvidii (2,5 proc.), Microsoftu (1,2 proc.), Apple (0,6 proc.) i Google (0,5 proc.), a spadała wartość Amazon.com (-0,6 proc.), Meta Platforms (-0,65 proc.) i Tesli (-1,4 proc.), która według Reutersa łagodzi dużymi nieoficjalnymi obniżkami cen niezadowolenie operatorów flot w Europie z cięcia cen aut dla klientów detalicznych w prowadzonej przez spółkę Elona Muska wojnie cenowej o udział w rynku.