Standard & Poor’s wystraszył w poniedziałek inwestorów na całym świecie obniżając perspektywę ratingu USA ze "stabilnej" do "negatywnej". Pro forma oznacza to, że największa gospodarka świata może stracić najwyższy rating AAA. Choć to bardzo mało prawdopodobne, inwestorzy rzucili się na złoto, jako na jedną z ostatnich, jeśli nie ostatnią "bezpieczną przystań" dla pieniędzy. Ostatecznie na zamknięciu sesji na COMEX, części NYMEX, uncja złota z czerwcowych kontraktów drożała o 0,5 proc. i kosztowała 1492,90 USD. W poniedziałek za uncję płacono już nawet rekordowe 1498,60 USD, a najtaniej notowano ją po 1477,80 USD. Rok temu cena uncji złota wynosiła 1150,20 USD.
Standard & Poor’s