Według oficjalnych danych, od początku 2025 r. roku zagraniczni inwestorzy sprzedali indyjskie akcje warte 17,6 mld dolarów. To drugi najwyższy wynik w historii w okresie styczeń–wrzesień.
Większe odpływy odnotowano jedynie w 2022 roku, kiedy w wyniku wojny w Ukrainie, agresywnych podwyżek stóp procentowych na świecie i umocnienia dolara inwestorzy wycofali 22,3 mld dolarów. Tamten rok zakończył się jednak niższą skalą odpływu – 16,5 mld dolarów – dzięki powrotowi napływów w ostatnich miesiącach. Tym razem skala sprzedaży sugeruje, że 2025 rok może być jeszcze trudniejszy.
Cła, wizy i słabe zyski obciążają rynek
Negatywny klimat dla inwestorów to wynik wielu czynników: napięć geopolitycznych, amerykańskich ceł, wyższych opłat za wizy H-1B oraz słabych wyników spółek. Roczna stopa zwrotu referencyjnego indeksu Nifty wynosi już –4 proc., co przy takiej mieszance czynników sprawia, że kapitał odpływa do innych rynków.
Według szacunków biur maklerskich, amerykańskie cła w wysokości 50 proc. mogą objąć ponad połowę indyjskiego eksportu do USA, wartego 87 mld dolarów. Jeśli utrzymają się przez rok, mogą obniżyć wzrost PKB o 60–80 punktów bazowych. Dodatkowym problemem są podwyższone opłaty wizowe, które uderzają w sektor IT – dotąd najbardziej atrakcyjny dla inwestorów zagranicznych.
IT i energetyka na czele sprzedaży
To właśnie spółki technologiczne odnotowały w tym roku największy odpływ kapitału – inwestorzy wycofali z sektora IT 7,2 mld dolarów. Na kolejnych miejscach znalazły się branże energetyczna, konsumencka i finansowa.
Indie tracą tempo wobec regionu
Skutkiem masowej wyprzedaży jest słabość głównych indeksów giełdowych. W tym roku Nifty 50 zyskał jedynie 4,1 proc., a BSE Sensex 2,7 proc. Dla porównania, indeksy azjatyckie wzrosły średnio o 22 proc., a rynki wschodzące o 24,6 proc.