Wiadomość o porozumieniu handlowym osłabiła obawy o popyt, którego perspektywy wyraźnie by się pogorszyły w przypadku braku kompromisu.
- Krzywa popytu na ropę przesunęła się w górę w tym miesiącu, ponieważ Biały Dom poczynił postępy w zawieraniu porozumień handlowych z kluczowymi partnerami handlowym – napisali analitycy Ritterbusch
Choć wiadomość o porozumieniu handlowym umocniła wyraźnie dolara, co niekorzystnie wpływa na popyt na notowane w nim towary, to cena ropy poszła jeszcze mocniej w górę kiedy Donald Trump ogłosił, że skróci okres 50 dni, który dał prezydentowi Rosji na rozmowy pokojowe z Ukrainą. Prezydent USA niespodziewanie ogłosił w poniedziałek, że da Władimirowi Putinowi jeszcze 10-12 dni. Po tym terminie zacznie stosować tzw. cła wtórne, czyli stosowane wobec importerów rosyjskich towarów. Taka groźba może ograniczyć popyt na rosyjską ropę i zwiększyć na pozostałą.
- Do tej pory maklerzy w dużej mierze lekceważyli prawdopodobieństwo realnego wdrożenia sankcji, jednak dzisiejsze doniesienia skłaniają do ponownej oceny potencjalnych zakłóceń w podaży lub wzrostu kosztów transportu wynikających z przekierowanych szlaków handlowych – wskazała Rebecca Babin z CIBC Private Wealth Group.
Na zamknięciu sesji na ICE ropa Brent z wiodącego, wrześniowego kontraktu drożała o 2,34 proc. do 70,04 USD. To największy jednodniowy wzrost kursu ropy i jego najwyższy poziom od 11 lipca.
Na NYMEX cena baryłki ropy WTI z wiodącego, wrześniowego kontraktu rosła na zamknięciu o 2,4 proc. do 66,71 USD. Jest najdroższa od tygodnia.
