Ropa jeszcze tańsza

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 2003-04-16 00:00

Zbliżający się wielkimi krokami koniec wojny sprzyja spadkowi cen ropy oraz umacnianiu się notowań miedzi. Nie inaczej było na wczorajszej sesji. Przede wszystkim należy podkreślić zdecydowane wybicie cen miedzi — na wtorkowej sesji jej notowania zyskały ponad 2 proc., przekraczając poziom 1600 USD za tonę. Kontrakty trzymiesięczne na LME zdrożały z 1597 USD do 1633 USD.

Jednak entuzjazm na rynku metali jest trochę sztuczny — na razie więcej w nim spekulacji niż rzeczywistego zwiększenia popytu na strategiczne surowce. Według ekspertów, aby tak się stało, ze Stanów Zjednoczonych muszą nadejść sygnały ożywienia gospodarczego.

Na ograniczony popyt mogą też narzekać handlujący ropą. To, w połączeniu z perspektywą wznowienia dostaw z Iraku, skazuje notowania paliw na spadek. Na londyńskiej giełdzie baryłka ropy kosztuje poniżej 25 USD. Tymczasem bliskowschodnie źródła donoszą, że już za kilka tygodni Irak może wznowić dostawy ropy, ponieważ pola naftowe na północy kraju, w okolicach miasta Kirkuk, prawie nie ucierpiały w wyniku wojny.