LONDYN (Reuters) - W czwartek rano ceny ropy Brent spadły, na co wpływ miał wzrost zapasów tego surowca w USA.
Amerykański Instytut Paliwowy (AIP) podał we wtorek, że zapasy ropy wzrosły w ubiegłym tygodniu o 9,4 miliona baryłek, co spowodowane było powrotem do normalnego cyklu produkcyjnego platform wiertniczych w Zatoce Meksykańskiej, które w ubiegłym miesiącu czasowo zamknięto z powodu huraganów.
Niepewność co do planów USA wobec Iraku będą jednak prawdopodobnie utrzymywać ceny ropy na wysokim poziomie.
W środę dyplomaci mówili, że USA, które chcą uzyskać poparcie dla ewentualnej akcji zbrojnej w Iraku, zaczynają wykazywać oznaki zniecierpliwienia.
W obliczu sprzeciwu wielu krajów wobec wojny z Irakiem administracja Busha złagodziła nieco retorykę, ale zdaniem doradców prezydenta Bush nie zrezygnował z użycia siły wobec Iraku.
Grudniowe kontrakty terminowe potaniały o 12 centów, do 27,77 dolara za baryłkę.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))