Rozchwiany świat, czyli gdy niepewność hamuje gospodarkę

Gabriel ChrostowskiGabriel Chrostowski
opublikowano: 2025-01-02 20:00

Niepewność wokół polityki fiskalnej może nasilić się w 2025 r., podczas gdy rynki, firmy i gospodarstwa domowe potrzebują jasnej wizji dotyczącej np. transformacji energetycznej. Rosnąca niepewność fiskalna może skutkować spadkiem produkcji przemysłowej o 0,5 i obniżką cen akcji o 5 proc.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ostatnie lata upływały pod znakiem dużej niepewności polityki fiskalnej na arenie międzynarodowej, ale to zapewne nie koniec perturbacji. W 2022 r. egzemplifikacją tej niepewności był brytyjski minibudżet Liz Truss, który zapoczątkował załamanie na rynku obligacji. W 2023 r. najwięcej niepewności wywołały przedłużające się dyskusje w amerykańskim Kongresie dotyczące zwiększenia limitu długu publicznego. Natomiast rok 2024 to upadek rządów w największych gospodarkach UE — w Niemczech i we Francji. W tle tych wszystkich wydarzeń narastała też niepewność wynikająca z transformacji energetycznej, szczególnie w UE.

Nowy rok może ostudzić zawirowania polityczne, ale nie musi. Z jednej strony w USA stery obejmie administracja Trumpa i wiele się wyjaśni w kontekście chociażby skali podwyżek ceł na import towarów z Chin i UE, a w Niemczech wykrystalizuje się nowy ład polityczny. Z drugiej strony wokół amerykańskiej polityki celnej i generalnie polityki gospodarczej może być wiele niepewności, w Niemczech dojdzie do zmiany rządu, a Francja wciąż tkwi w jakiejś formie chaosu politycznego. To może rodzić niestabilność i niejasność, co do kształtu polityki fiskalnej. Dodatkowo w samej UE wciąż jest wiele niewiadomych w polityce klimatycznej, natomiast ścieżka transformacji energetycznej co chwilę poddawana jest dużej krytyce. Do tego dochodzi też proces konsolidacji fiskalnej w związku z unijnymi regułami. Niepewności może być więcej, a nie mniej. Ekonomiści Oxford Economics wskazują nawet w prognozach na ten rok, że niepewna mieszanka polityki fiskalnej i handlowej będzie jednym z trzech najważniejszych tematów, które będą kształtować gospodarkę światową.

Niepewność polityki fiskalnej staje się więc powoli kluczowym czynnikiem determinującym to, co dzieje się w gospodarce. Wskazują na to nie tylko wypowiedzi ekspertów, ludzi biznesu czy doświadczenia pojedynczych państw, ale także analizy dużych zbiorów danych. Z przełomowego badania Międzynarodowego Funduszu Walutowego pt. „The Economic Impact of Fiscal Policy Uncertainty: Evidence from a New Cross-Country Database” wynika, że negatywne skutki niepewności fiskalnej są duże i silniejsze, niż wcześniej sądzono. Wzrost globalnego indeksu niepewności fiskalnej o jedno odchylenie standardowe prowadzi do spadku produkcji przemysłowej o około 0,5 proc. w pierwszych czterech miesiącach i ten negatywny efekt utrzymuje się przez co najmniej dwa lata. Większa niepewność to też niższe ceny akcji o 5 proc. i wyższe spready rentowności obligacji o 50 pkt baz. na rynkach wschodzących, co dla wielu krajów oznacza ograniczone możliwości finansowania deficytu budżetowego. Co ciekawe, jest to efekt porównywalny z wpływem znaczących podwyżek stóp procentowych.

Zatem gdy polityka fiskalna staje się dla ludzi niejasna, gospodarka odczuwa szeroko zakrojone i negatywne konsekwencje. Nic dziwnego. Fabryki wstrzymują inwestycje i nie rozwijają nowych mocy produkcyjnych, gdy nie mają pewności co do przyszłych ulg inwestycyjnych, generalnie skali wsparcia fiskalnego, a gospodarstwa domowe mogą odkładać remont domu, bo nie wiedzą, czy program dopłat do termomodernizacji będzie kontynuowany. Gdy takie indywidualne decyzje pomnoży się przez milion podmiotów, destrukcyjne konsekwencje braku przejrzystości w działaniach rządu są widoczne na dużych agregatach.

Oczywiście można stworzyć długą listę sposobów, jak poprawić przejrzystość polityki fiskalnej i politycy zapewne te sposoby znają lub mają doradców, którzy je znają. Sęk w tym, że istnieje kilka fundamentalnych barier w ograniczaniu niepewności takich jak pokusa wykorzystywania polityki fiskalnej do celów wyborczych, tendencja do odkładania niepopularnych społecznie decyzji fiskalnych, spory między władzą ustawodawczą a wykonawczą, lobbing czy brak zdolności administracyjnych. Odpowiedzią rządów na chwiejne czasy powinna być jakaś stabilność. Na razie w zamian otrzymujemy więcej niepewności.