Ocenia on, że nadal „wiele czynników ryzyka może nas z powrotem pchnąć w stronę recesji”. Wśród nich wymienia – jego zdaniem - nieudaną politykę monetarną prowadzoną przez Fed, ogromne ograniczenie wydatków przez konsumentów będące m.in. następstwem ciężkiej sytuacji na rynku pracy (wysokie bezrobocie), oraz kolejne odsłony kryzysu finansowego.
Nie precyzuje skali zagrożenia takim scenariuszem, ale uważa, że prawdopodobieństwo sięgające 20 proc. jest i tak już za wysokie jak na jego oczekiwania.
Oczywiście nie można wykluczyć też scenariusza szybkiego odreagowania gospodarki, ale bez rządowych planów stymulacyjnych popyt na auta, domy czy produkty konsumenckie może bardzo szybko wyschnąć.
Zdecydowanie bardziej prawdopodobne wydaje się powolne, ociężałe odbudowywanie gospodarki. Stopa bezrobocia w USA powinna utrzymywać się na poziomie 10 proc., by na jego koniec spaść do 9 proc.
Behravesh prognozuje, że PKB w IV kwartale 2009 r. osiągnie poziom 4 proc., ale potem jego dynamika zdecydowanie osłabnie do 2-2,5 proc. w 2010 r.