S&P Global utrzymała rating USA na poziomie „AA+”. Perspektywa długoterminowa ratingu pozostaje stabilna.
- Wobec wzrostu efektywnych stawek celnych spodziewamy się, że znaczące wpływy z ceł generalnie zrównoważą słabsze wyniki fiskalne, które w innym przypadku mogłyby wynikać z niedawnych zmian w polityce podatkowej i wydatkowej — napisali w raporcie analitycy agencji ratingowej.
Bloomberg przypomina, że w lipcu wpływy z ceł ustanowiły miesięczny rekord sięgając 28 mld USD. Kilka dni temu amerykański sekretarz skarbu Scott Bessent podkreślał, że cła stały się trzecim pod względem wielkości źródłem dochodów państwa. Odnosząc się do prognozy 300 mld USD wpływów z ceł do budżetu w tym roku zauważył, że być może będzie musiał znacząco ją podwyższyć. Bessent wskazywał, że wpływy do budżetu mogą zredukować relację deficytu do PKB z obecnych 6,5-6,7 proc. do celu, którym jest sprowadzenie jej do ok. 3 proc. jeszcze podczas prezydentury Donalda Trumpa.
S&P Global wskazała, że stabilna perspektywa oznacza oczekiwanie, iż deficyt fiskalny nie ulegnie znaczącej poprawie, ale też nie będzie się stale pogarszał w kolejnych latach. Agencja spodziewa się, że zadłużenie netto sektora instytucji rządowych i samorządowych przekroczy 100 proc. PKB w ciągu najbliższych trzech lat, przy czym deficyt ogólny ma średnio wynosić 6 proc. PKB w latach 2025–2028, wobec 7,5 proc. w ubiegłym roku.
